II LIGA A
Teva – Krakowscy Barmani 1:2
Brakowało stempla
Po dziesięciu minutach Krakowscy Barmani prowadzili już 2:0, a dublet na swoim koncie miał Wojtek Niezabitowski. Teva próbowała złapać kontakt z oponentem, ale wynik do przerwy nie uległ już zmianie. W drugiej części byliśmy świadkami zaciętego boju. Zespoły stwarzały sobie okazje, ale brakowało postawienia stempla. Kolegów do walki o choćby remis próbował poderwać Jacek Chajdecki, ale jego trafienie okazało się jedynym zrywem Tevy, która musiała pogodzić się z minimalną porażką. A zwycięzcy przeskoczyli pokonanych, na kolejkę przed końcem zajmując szóstą lokatę.
Dedax – Team Spirit 2:4
Mecz o „pietruszkę”
W pierwszej połowie oglądaliśmy jedno trafienie. W dwunastej minucie wynik spotkania otworzył Tomek Piwowarczyk. Na początku drugiej odsłony ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie „Seledynowych”. Kiedy wydawało się, że team Darka Dębosza ma sytuację pod kontrolą, do głosu zaczął dochodzić Team Spirit, który dzięki trafieniom Marka Siwka, Karola Kowalskiego, Enesa Epekinciego i Kamila Karasia od stanu 0:2 przechylił szalę na swoją korzyść (4:2)! Mecz był o tzw. „pietruszkę”, bo bez względu na wynik wiadomo było, że zarówno Dedax, jak i Team Spirit w przyszłym sezonie oglądać będziemy szczebel niżej.
Huntsman – GT Air&Ocean 3:0
Bez straty gola i wciąż w grze o medal!
Huntsman po raz drugi pokonuje GT Air&Ocean (5:4 w 8. kolejce) i utrzymuje się w wyścigu o medal w II Lidze A. „Granatowo-czerwoni” w rewanżu strzelili trzy bramki, nie tracąc ani jednej. Rywal próbował przedrzeć się przez ich szyki obronne, ale bezskutecznie. Do przerwy Huntsman prowadził 1:0, a po zmianie stron dołożył kolejne dwa trafienia. Arcyważną wygraną zapewniali: Maciek Serafin, Mateusz Białek i Damian Halz. Za tydzień mecz o medal, a rywalem będzie Herbalife, który żegna się z drugoligowym poziomem.
SSC Internazionale – AE Instalacje 4:5
Wicemistrzostwo „przyklepane”
Już w piątej sekundzie strzelanie rozpoczął Jacek Gabryś. Trafienie mocno zaskoczyło AE Instalacje, ale z upływem kolejnych minut „Czarni” rozkręcali się. Szczególnie Janek Klimek, który tylko wczoraj strzelił cztery gole. Oprócz niego do siatki SSC Internazionale drogę znalazł Rafał Jachymczyk. To zapewniło AE Instalacje wygraną i drugie miejsce w II Lidze A, a co za tym idzie awans na zaplecze Extraklasy! Chwilę później w dokończonym meczu SSC pokonało świeżo upieczonego wicemistrza (3:1) i za tydzień powalczy o brązowe krążki.
III LIGA A
MEGASYSTEM – KPFiG 5:3
Świętowanie odłożone?
Kiedy po 10 minutach KPFiG prowadziło 2:0 za sprawą Arkadiusza Gamonia i Bartłomieja Wędzichy wydawało się, że „Prawnicy” mistrzostwo zdobędą już dziś. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna i MEGASYSTEM jeszcze przed przerwą nie tylko wyrównało, ale i poszło za ciosem po strzale Kacpra Hadały. Po zmianie stron nadzieję na dobry wynik przywrócił Adrian Bialik, jednak w końcówce do siatki trafili Michał Barnaś i Radosław Latko i team Patryka Ziółkowskiego do złota potrzebuje kompletu punktów z zamykającym tabelę Teleperformance.
Verisk – Teleperformance 5:4
Zbyt późny zryw
Lepszego startu poniedziałkowej potyczki nie mógł wyobrazić sobie Verisk, a gole Pawła Karwowskiego i Łukasza Majkuta zapewniły spory margines błędu. Jeszcze przed przerwą straty zmniejszył Erik Svec, lecz jego cios już po zmianie stron zripostował otwierający wynik Karwowski. W końcówce nadzieję na dobry wynik przywrócili Oussama Cherkaoui i Mouhcine Achtouk, jednak by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu.
Shoper – Forty Kleparz 2:5
Pozbawili złudzeń
Trudne warunki faworyzowanym Fortom Kleparz postawił w poniedziałkowy wieczór Shoper. Wynik otworzył wprawdzie szybko niezawodny Daniel Szewczyk, jednak później ambitnie ciosy rywala ripostowali wyróżniający się Michał Badora i Tomasz Mazur. Kiedy wydawało się, że „Niebieskich” stać na chociażby remis w końcówce oprócz wspominanego wyżej Szewczyka różnicę zrobił Dawid Tyrka i to gracze w czarnych koszulkach mogli radować się z bezcennych trzech punktów. Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że zapewnia Fortom Kleparz piątą lokatę na koniec letniego sezonu!
Panattoni – j-labs 3:2
Muszą czekać…
Zła seria j-labs trwa. „Niebiescy” do zapewnienia sobie podium już dziś potrzebowali zwycięstwa, a do przerwy przegrywali po golu Jakuba Pozłótki. Zawodnik ten nie zwolnił tempa po zmianie stron powiększając przewagę. Wtedy właściwe wnioski wysnuł wyżej notowany team, a oprócz bramki Wiktora Woźnego pięknym uderzeniem popisał się Adam Jamka. Ostatnie słowo należało jednak do Dmytro Kostiukevycha, a strzał ten sprawia, że jeśli team Artura Widzińskiego chce pozostać na podium wyczekiwać musi przegranej zooplus.