Wysoka forma Jarwexu, Nidec sprawcą dużej niespodzianki...

I Liga B

ProEko - 4F 2:5

Zaskoczyli ProEko

Na pierwszym spotkaniu tego wieczoru trzecie ProEko podjęło siódmy 4F. Goście na to spotkanie stawili się bez swojego bramkarza, lecz nawet to ich nie powstrzymało przed strzeleniem pierwszego gola już w szóstej minucie meczu. Gospodarze jednak chwilę później wyrównało wynik, lecz przez nieregulaminowe zachowanie musieli przez dwie minuty grać w osłabieniu, przez Ci stracili kolejną bramkę. W drugiej połowie tego meczu 4F strzelił kolejna bramkę, lecz ProEko chwile pózniej złapało kontakt. Pomimo tego goście byli w stanie strzelić jeszcze dwie bramki, którymi zagwarantowali sobie zwycięstwo.

Paw-Stal - IBM BTO 7:1

Mecz do jednej bramki

Na kolejnym spotkaniu tej kolejki starły się zespoły oddalone od siebie o zaledwie jedno miejsce - szósty Paw-Stal zmierzył się z ósmym IBM BTO. W przeciągu pierwszych dwudziestu minut dzisiejsi gospodarze strzelili dwa gola, dzięki czemu na przerwę schodzili z przewagą. Druga odsłona nie zapowiadała się korzystniej dla gości, którzy po dwudziestu czterech minutach spotkania tracili już cztery bramki do rywali. Jedyna bramka która padła na rzecz IBM BTO w dzisiejszym meczu była bramką samobójczą zawodnika Paw-Stal. Gospodarze nie zwalniając tempa strzelili kolejne trzy bramki, które zapewniły im zwycięstwo.

Sparta - Jarwex 2:5

Jarwex pewnie zdobywa stołek lidera

Przedostatni mecz tego wieczoru zaowocował spotkaniem lidera tabeli - zespołem Sparta z wiceliderem - zespołem Jarwex. Od pierwszego gwizdka Jarwex pewnie rozgrywał piłkę i po zaledwie siedmiu minutach prowadzili jedna bramką. Po kolejnych czterech minutach prowadzili już dwiema bramkami i taki wynik utrzymał się do przerwy. Druga odsłona nie zapowiadała poprawy dla gospodarzy , którzy po dwudziestu dwóch minutach tracili trzy bramki do rywali, jednak nie poddając się łatwo strzelili swoją pierwsza bramkę na jedenaście minut przed końcem. Jarwex nie zatrzymując się strzelił jeszcze dwie bramki, które zapewniły mu zwycięstwo w tym spotkaniu i stołek lidera tabeli.

Revo Drink Team - Korporaci 2:3

Druga połowa zadecydowała

Piąty Revo Drink Team pewnie wychodząc na spotkanie z przedostatnimi Korpoatami. Od pierwszych minut gospodarze pewni swojej wygranej strzelili dwie bramki, którymi tylko utwierdzili się w przekonaniu łatwego zwycięstwa. Jednak zdeterminowani Korporaci złapali kontakt na chwile przed gwizdkiem na przerwę. Druga odsłona tego spotkania przeminęła pod znakiem Korporatów, którzy strzelili dwie bramki, którymi wyszli na prowadzenie. Gospodarze niezadowoleni tym faktem próbowali strzelić bramkę na remis, lecz nie udało się to im do końca spotkania, przez co spadli na siódme miejsce w tabeli, podczas gdy Korporaci awansowali na ósme.

II Liga C

Lanster – KFC 1:5

Spokój i zimna krew po przerwie

Już w 30 sekundzie KFC napoczęło rywala, a piłkę do siatki po świetnym dograniu Marcina Kowalczyka zdobył Michał Zębala. KFC oszczędzało siły, zbyt głęboko się cofnęło i zostało za to skarcone (gol Bartka Mleczki na 1:1). ,,Czerwoni'' starali się jeszcze w pierwszej połowie objąć prowadzenie, ale znakomicie między słupkami spisywał się przeżywający drugą młodość Józef Sawiński. Z czasem z Lanstera zaczęło uchodzić powietrze, co skrzętnie wykorzystał rywal i odskoczył na kilka bramek. W drugiej połowie zawodnicy KFC zachowali więcej spokoju i zimnej krwi w polu karnym rywala, a na efekty nie trzeba było długo czekać.

Sappi – REN-BET 0:5 – walkower

Rigor Mortis – Polplast 2:3

Przetrwali wojnę nerwów

Ekipa Polplastu jeszcze dobrze nie rozpoczęła meczu, a juz przegrywała 0:2! Dwukrotnie do siatki ,,granatownych'' trafiał Michaił Kisielewski, wykorzystując dużą bierność obrońców przeciwnika. Mówiąc kolokwialnie, Polplast nie wyszedł z szatni. W drugiej części meczu oglądaliśmy zupełnie inną ekipę Rafała Brasia – walczącą i stwarzającą sobie liczne sytuacje bramkowe. Już pierwsza zakończyła się golem kontaktowym. Po nim na boisku zrobiło się nerwowo. Ciśnienia nie wytrzymywali jedni i drudzy, ale to Polplast przetrwał te wojnę nerwów i w końcówce rozłożył rywala na łopatki. Bohaterem został Tomek Marchinski, autor obu trafień.

NEC – IP GBSC 1:6

Nie było niespodzianki

Zdecydowanym faworytem tego meczu był iPaper i potwierdził to na boisku, choć początek wcale nie wskazywał na tak jednostronne spotkanie. ,,Zieloni'' napoczęli rywala dopiero w 7 min (gol Erwina Bory). NEC próbował odpowiedzieć, ale brakowało im ostatniego podania. Jeszcze przed zmianą stron IP GBSC dwukrotnie znalazło drogę do bramki, strzeżonej przez Grzegorza Ronija. Po kolejnych bramkach w szeregach gości wkradało się rozluźnienie. Przy stanie 0:6 wykorzystał to Grzegorz Sentyrz, który umieścił futbolówkę w bramce, ratując honor NEC-u, ostatniej drużyny w ligowej tabeli, której do tej pory nie udało się zdobyć choćby punktu.

Atal – FMCTI 0:6

Bezdyskusyjna przewaga

Brak w kadrze Andrija Pishchevskiego mocno ogranicza poczynania ofensywne Atalu. Nie inaczej było w starciu z FMCTI. Bramkostrzelnego Ukraińca próbował zastąpić nowy zawodnik w szeregach ,,Czerwonych'' – Sebastian Grocholski. Szarpał na skrzydle, często schodził do środka, oddawał strzały z dystansu, nie bał się starć 1 na 1, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu w postaci gola. FMCTI z łatwością wchodziło w pole karne przeciwnika i raz po raz umieszczało piłkę w siatce. Kolejne dobre zawody rozegrał Artur Burkiet, choć niewiele brakowało, aby po meczu stał się obiektem żartów kolegów z drużyny – po jego uderzeniu z bliskiej odległości piłka szczęśliwie odbiła się od poprzeczki i przekroczyła linię bramkową.

II Liga D

HCL Poland - MPO Kraków 2:2

Rzutem na taśmę

Na spotkaniu inauguracyjnym tej kolejki starły się sąsiadujące ze sobą zespoły - szósty HCL Poland z siódmym MPO Kraków. Strzelanie w tym wyrównanym spotkaniu rozpoczęli goście po siedmiu minutach od pierwszego gwizdka. Po tym oba zespoły wymieniały się podaniami szukając sposób ości do strzału, lecz kolejna bramka padła dopiero w dwudziestej ósmej minucie ustalając wynik na 0:2. Jednak zdeterminowani gospodarze nie dali za wygraną i dwoma szybkimi bramkami pod koniec spotkania wyrównali wynik.

Nidec - Rolls-Royce 3:2

Pierwsza wygrana Nidec

Na drugim meczu tego wieczoru, czerwona latarnia ligi zmierzyła się z liderem tabeli zespołem Rolls-Royce. Pierwsza połowa tego spotkania wbrew oczekiwaniom przebiegła wyrównanie, a żadna z drużyn nie zdołała strzelić bramki. Druga odsłona tego spotkania wprawiła w osłupienie lidera tabeli, gdy gospodarze rozpoczęli strzelanie bramek, by do dwudziestej siódmej minuty prowadzić już trzy do zera. Pomimo kilku niedociągnięć gości, które wprowadziły odrobine dramaturgii na boisko i pozwoliły liderowi złapać kontakt, zieloni mogli zaliczyć to spotkanie do udanych, bo nie dość, że porażka pierwszy w tym sezonie wygrali spotkanie, to jeszcze z liderem tabeli.

LGBS - EDF 1:3

EDF zaskakuje rywali

Po spotkaniu trzeciej drużyny z ósmą można się było spodziewać pewnej wygranej LGBS i tak właśnie kształtowały się pierwsze dwadzieścia minut tego meczu. Gospodarze pewnie rozgrywając piłkę w ósmej minucie zdobyli bramkę, która mogli potwierdzić takie przekonania. Jednak goście nie mieli zamiaru łatwo oddać tego meczu i nie pozwolili gospodarzom powiększyć wyniku do przerwy. Po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę goście zebrali się w sobie i po zaledwie dziewięciu minutach wyrównać wynik, a chwilę później prowadzić już dwiema bramkami. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 1:3, dzięki czemu EDF awansował na szóste miejsce w tabeli, a LGBS spadł na piąte.

Dragon - ABB 1:5

ABB pewnie pokonuje Dragon

Dziewiąty Dragon podejmując piąte ABB nie mógł się spodziewać łatwego spotkania. Upewnili go w tym zawodnicy ABB, którzy w dwie minuty po pierwszym gwizdku strzelili pierwsza bramkę. Jednak pomarańczowi znajdując siły do końca pierwszej połowy skutecznie blokowali strzały rywali, przez co ABB schodziło na przerwę z jednobramkową przewagą. Druga odsłona tego spotkanie nie rozpoczęła się korzystnie dla zespołu Dragon, który do trzydziestej pierwszej minuty tracił już cztery bramki do rywali. Ostatecznie pomarańczowym udało się strzelić jedną bramkę, a spotkanie zakończyło się wynikiem 1:5, dzięki czemu ABB wskoczyło na trzecie miejsce tabeli.

Shell - Colorex 7:2

Shell wykorzystuje potknięcia rywali

Na ostatnim spotkaniu tego wieczoru czwarty Shell podjął drugi Colorex. Po tym spotkaniu można się było spodziewać wyrównanej walki i tak też było. Pomimo, że Colorex w drugiej minucie spotkania strzelił gola i wynik 0:1 utrzymał się do przerwy, to Shell w drugiej połowie wyrównał wynik. Po wydanie strzałów na bramkę w trzydziestej minucie spotkania ponownie mieliśmy remis 2:2 i od tego momentu gospodarze rozpoczęli swój festiwal strzelecki. Strzelając jeszcze pięć bramek żółci zapewnili sobie pewne zwycięstwo i z czwartego miejsca zajęli pozycję lidera tej ligi.

ProEko - 4F 2:5

 

Zaskoczyli ProEko

 

Na pierwszym spotkaniu tego wieczoru trzecie ProEko podjęło siódmy 4F. Goście na to spotkanie stawili się bez swojego bramkarza, lecz nawet to ich nie powstrzymało przed strzeleniem pierwszego gola już w szóstej minucie meczu. Gospodarze jednak chwilę później wyrównało wynik, lecz przez nieregulaminowe zachowanie musieli przez dwie minuty grać w osłabieniu, przez Ci stracili kolejną bramkę. W drugiej połowie tego meczu 4F strzelił kolejna bramkę, lecz ProEko chwile pózniej złapało kontakt. Pomimo tego goście byli w stanie strzelić jeszcze dwie bramki, którymi zagwarantowali sobie zwycięstwo. 

 

 

Paw-Stal - IBM BTO 7:1

 

Mecz do jednej bramki

 

Na kolejnym spotkaniu tej kolejki starły się zespoły oddalone od siebie o zaledwie jedno miejsce - szósty Paw-Stal zmierzył się z ósmym IBM BTO. W przeciągu pierwszych dwudziestu minut dzisiejsi gospodarze strzelili dwa gola, dzięki czemu na przerwę schodzili z przewagą. Druga odsłona nie zapowiadała się korzystniej dla gości, którzy po dwudziestu czterech minutach spotkania tracili już cztery bramki do rywali. Jedyna bramka która padła na rzecz IBM BTO w dzisiejszym meczu była bramką samobójczą zawodnika Paw-Stal. Gospodarze nie zwalniając tempa strzelili kolejne trzy bramki, które zapewniły im zwycięstwo.

 

Sparta - Jarwex 2:5

 

Jarwex pewnie zdobywa stołek lidera

 

Przedostatni mecz tego wieczoru zaowocował spotkaniem lidera tabeli - zespołem Sparta z wiceliderem - zespołem Jarwex. Od pierwszego gwizdka Jarwex pewnie rozgrywał piłkę i po zaledwie siedmiu minutach prowadzili jedna bramką. Po kolejnych czterech minutach prowadzili już dwiema bramkami i taki wynik utrzymał się do przerwy. Druga odsłona nie zapowiadała poprawy dla gospodarzy , którzy po dwudziestu dwóch minutach tracili trzy bramki do rywali, jednak nie poddając się łatwo strzelili swoją pierwsza bramkę na jedenaście minut przed końcem. Jarwex nie zatrzymując się strzelił jeszcze dwie bramki, które zapewniły mu zwycięstwo w tym spotkaniu i stołek lidera tabeli. 

 

Revo Drink Team - Korporaci 2:3

 

Druga połowa zadecydowała

 

Piąty Revo Drink Team pewnie wychodząc na spotkanie z przedostatnimi Korpoatami. Od pierwszych minut gospodarze pewni swojej wygranej strzelili dwie bramki, którymi tylko utwierdzili się w przekonaniu łatwego zwycięstwa. Jednak zdeterminowani Korporaci złapali kontakt na chwile przed gwizdkiem na przerwę. Druga odsłona tego spotkania przeminęła pod znakiem Korporatów, którzy strzelili dwie bramki, którymi wyszli na prowadzenie. Gospodarze niezadowoleni tym faktem próbowali strzelić bramkę na remis, lecz nie udało się to im do końca spotkania, przez co spadli na siódme miejsce w tabeli, podczas gdy Korporaci awansowali na ósme. 

 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie