iCar II 1:16 Napad.pl
Wtorkowy mecz z Napadem rozpoczął się bardzo niefortunnie dla Taksówkarzy z ICara. Żółto-czarni stracili bowiem Pawła Helmeckiego – jednego z ważniejszych zawodników – który w pierwszych minutach doznał kontuzji. ICar II nie miał nikogo na zmianę i to miało największy wpływ na dalszy przebieg meczu. Gracze Napad grali bardzo mądrze i konsekwentnie wyprowadzali kolejne zabójcze ataki. Osłabieni gospodarze nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze grającej ofensywie rywali i Stanisław Klimkowicz musiał aż 16 razy wyciągać piłkę z siatki. Niekwestionowaną gwiazdą tego meczu zostaje Mariusz Nawrot, którego chwaliliśmy już tydzień temu. Lider klasyfikacji strzelców znów pokazał kawał świetnego futbolu i w całym spotkaniu strzelił 9 bramek. Na grę tego zawodnika po prostu przyjemnie się patrzy, a praktycznie każde jego zagranie zasługuje na gromkie oklaski. Do trafień Nawrota 7 bramek dołożyli: Karol Bąk, Robert Ziółko (4), Michał Mazur i Andrzej Konderak.
Napad kontynuuje swój marsz w górę tabeli. Po ośmiu kolejkach „Antywłamaniowi" są na piątym miejscu.
Dragon 2:2 Kambud
W drugim spotkaniu VIII kolejki mierzyły się zespoły Dragona (9. pozycja) i Kambudu (8. pozycja). Gospodarze tracili 5 punktów do rywala i chcieli za wszelką cenę wygrać by przybliżyć się do niego w tabeli. Jak można było się spodziewać, zawodnicy grali bardzo agresywnie i nikt nie odstawiał nogi. W całym spotkaniu mogliśmy zaobserwować wymianę ciosów, mecz był otwarty i co chwilę przenosiliśmy się z jednej bramki pod drugą. Żaden z zespołów nie okazał się skuteczniejszy jeśli chodzi o wykańczanie akcji. Obie drużyny zdobyły po dwa gole. Dla gospodarzy dwukrotnie trafił Zbigniew Olesiński, goście strzelali za sprawą Marcina Klimasa i Grzegorza Surmy.
Trzy punkty leżały na stole, jednak nikt ich nie zgarnął. Remis oznacza, iż oba zespoły pozostają na swoich dotychczasowych pozycjach w lidze.
Interia.pl 3:2 Nafta Kraków
Pojedynek świetnie spisującego się debiutanta – Nafty Kraków – z przeżywającą do niedawna lekki kryzys ekipą Interii od początku zapowiadał się na jeden z najciekawszych w tej kolejce. Mecz od pierwszych sekund obfitował w wiele emocji – Nafta po stracie gola w 2. minucie, musiała gonić wynik. Bramkę na 1:0 strzelił Aleksander Mika i Nafciarze ruszyli do odrabiania strat. Mało brakowało, a gospodarze pożałowaliby tego odważnego ruchu. Nadziali się bowiem na groźną kontrę Interii, po której powinno być 2:0. W dobrej sytuacji przestrzelił jednak Michał Badora i gospodarze nie podwyższyli wyniku. Na ich nieszczęście po chwili Nafciarze cieszyli się z bramki wyrównującej. Adam Mróz skutecznie podał do Jakuba Kacprzaka, który sprytnie pokonał Jerzego Lenczowskiego. Do końca pierwszej połowy bardzo skutecznie, dostępu do własnej bramki, bronili obaj bramkarze, dzięki czemu oglądaliśmy tylko jednego gola. Futbolówkę głową do siatki skierował gracz Interii, Andrzej Barański i na przerwę „portalowcy" schodzili w dobrych nastrojach. Po wznowieniu to Nafta wyglądała lepiej i waleczne postawa gości została nagrodzona w 28. minucie, kiedy to stan rywalizacji wyrównał Piotr Chamerliński. Przez ostatnie 10 minut oba zespoły grały bardzo ambitnie i tak naprawdę nie wiadomo było kto zgarnie pełną pulę. Dziś już wiemy, że 3 punkty powędrowały na konto gospodarzy, którzy za sprawą Łukasza Międzika dopięli swego. Zawodnik zdobył decydującą bramkę i mecz skończył się wynikiem 3:2.
Interia wygrywa i notuje spory awans w tabeli. „Portalowcy" wskoczyli bowiem na trzecie miejsce i za tydzień będą bronić właśnie tej pozycji.
Biprotech 0:8 Przybylski DV-BOX
W spotkaniu kończącym zmagania VIII kolejki, piłkarze lidera – Przybylski DV-BOX - po raz kolejny urządzili sobie festiwal strzelecki. Tym razem ich ofiarą była ekipa Biprotechu, która przed meczem zajmowała dziesiątą pozycję i była skazywana na pożarcie. Zapowiedzi sprawdziły się i dzięki trafieniom Tomasza Biesagi (3), Grzegorza Grzesiaka (3), Mateusza Ziółko i Wojciecha Błażejowskiego goście wygrali 8:0. Tym samym „Przybylski DV-BOX" obronił fotel lidera. Granatowi nie mogą sobie pozwolić na potknięcie, gdyż za ich plecami czai się ekipa Airportu.
OSTC 7:2 Sklepy Kocyk
Starcie ekip zajmujących w ligowej tabeli 4. i 5. miejsce, a więc odpowiednio OSTC i Sklepy Kocyk, zakończyło się wynikiem 7:2 dla gospodarzy. Fioletowi rozbili przeciwnika i wygrywają po raz 5. w tym sezonie. Bramki zdobywali: Marcin Pietrzyk (2), Paweł Piętka (2), Jerzy Kornaś, Tomasz Dubiel i Piotr Piętka. Ekipa gości odpowiedziała dwoma trafieniami - Bartłomieja Zaborowskiego i Artura Burkieta. Gospodarze kontynuują zwycięski marsz w górę tabeli – dziś są na trzecim miejscu w lidze. Sklepy Kocyk pozostają na dotychczasowym piątym miejscu. Zieloni w ośmiu meczach zgromadzili 12. punktów.
Leader Service International 5:5 Amway
Drugie wtorkowe spotkanie przebiegało w dość niecodziennych okolicznościach. W drużynie Leadera na boisko wyszło tylko 4 zawodników z pola i Amway w pierwszych minutach miał ułatwione zadanie. W pewnym momencie goście prowadzili już 5:0 po bramkach Łukasza Kubiaka, Markusa Joechlera, Tomasza Galiszewskiego i Svena Netopila (2). Na nieszczęście Amwayu, po kilku minutach Leader uzupełnił skład i zaczął odrabiać straty. Gdy siły personalne zostały wyrównane LSI miało ogromną przewagę. Praktycznie cała druga połowa należała do gospodarzy, którzy zdołali doprowadzić do remisu (!). Mecz zakończył się wynikiem 5:5. Gdyby zawodnicy Leadera zjawili się na boisku wcześniej, rezultat mógłby być zupełnie inny.
Tauron Dystrybucja 5:1 Kolporter
W przedostatnim meczu siódmy Tauron podejmował, otwierającego drugą połówkę tabeli, Kolportera. Gospodarze bez większego problemu ograli rywala 5:1 – bramki strzelali: Maciej Morasiewicz (2), Piotr Krasoń (2) i Marcin Mielniczuk. Honorowe trafienie dla gości zdobył Mariusz Janik. Tym samym piłkarze Tauronu dopisują 3 oczka i awansują na 6. miejsce w tabeli. Sytuacja zawodników Kolportera uległa pogorszeniu – spadają oni bowiem na 7. lokatę w lidze.
RMF Maxxx 3:10 Gray Line
Przed spotkaniem RMFu Maxxx z Gray Line zastanawialiśmy się, czy Radiowcy są w stanie zatrzymać bezkonkurencyjnego lidera. „Turystyczni" odpowiedzieli na to pytanie bardzo konkretnie, pokonując RMF w stosunku 10:3. Bramki dla najsilniejszej drużyny w lidze zdobywali Konrad Gołoś (3), Mariusz Jop (3), Michał Karwan i Filip Fijał. Gospodarze, zajmujący drugie miejsce w tabeli, byli bardzo zmotywowani aby popsuć szyki rywalom lecz jak się później okazało szumne zapowiedzi spełzły na niczym. Zawodnicy Gray Line są w tej rundzie nie do pokonania i kto wie, czy nie będą świętować mistrzostwa już po kilku meczach drugiej połówki sezonu. Taki scenariusz jest bardzo realny bowiem Gray Line, na dzień dzisiejszy, nie ma w II Lidze Grupie C równorzędnego rywala.
Apply Poland 1:6 Nidec
Na koniec VIII kolejki oglądaliśmy potyczkę Apply Poland (10. pozycja) z ekipą Nideca (3. pozycja). Drużyna gospodarzy przed tygodniem zagrała przyzwoite spotkanie i to rozbudzało nasze nadzieje na wyrównany mecz. Goście zagrali jednak jak na faworyta przystało i odnieśli wysokie zwycięstwo (6:1). Formą strzelecką błysnęli Dawid Cygan (2), Radosław Derdaś, Tadeusz Pytraczyk (2) i Marcin Wszołek. Na pocieszenie w ekipie gospodarzy trafił Piotr Niemiec. Nidec wygrywa i awansuje na 2. pozycje w lidze. Apply pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli.