Mecz rozpoczął się fantastycznie dla Bankowców, którzy za sprawą Radosława Woźniczki szybko objęli prowadzenie. Na odpowiedź doświadczonej Apli nie trzeba było długo czekać. Ładną akcję, z bliskiej odległości wykończył Marcin Porada. Od tej pory mecz był bardzo wyrównany. W 12. minucie groźnie było pod bramką Marcina Dyśko, kiedy to z wolnego uderzał Filip Haszczyc-Jany. Futbolówka minimalnie minęła jednak świątynie BPH. Mimo ogromnych starań ze strony obu drużyn, do przerwy wynik nie uległ zmianie. Druga część poniedziałkowej batalii wyglądała bardzo podobnie – głównie walka toczyła się w środku pola. W ostatnich pięciu minutach meczu, piłkarze dostarczyli kibicom wielu emocji. Dramatyczna końcówka przyniosła dwa gole – najpierw cieszyli się gospodarze, kiedy to po pięknej akcji i podaniu Porady, gola strzelił Nicola Lamacchia. I gdy wydawało się, że Apla zgarnie trzy punkty, goście wyrównali. W dosłownie ostatniej akcji meczu do siatki trafił Radosław Woźniczka, zapewniając swojej ekipie jeden punkt.
Mimo remisu Apla pozostaje liderem stawki. Bankowcy wyrwali rywalowi bardzo cenny punkt i dziś są na szóstym miejscu w lidze.