Miejsce spotkania: Fame Sport - Dekerta 21
Sędziowie: Łukasz Szymczyk

Mecze: 1629

Żółte kartki: 389

Czerwone kartki: 41

Średnia ocena: 5

Pokonali przeciwności...

Tylko cud może odebrać Rafisowi mistrzowski tytuł. Stało się tak po zwycięstwie zawodników w błękitnych strojach z Shellem. Trzeba przyznać, że wygrana nie przyszła liderowi łatwo. Nie dość, że to Shell prowadził po pierwszej odsłonie, wykorzystując grę w liczebnej przewadze to jeszcze Rafis stracił jednego z graczy. Na starcie drugiej połowy Shell podwyższył na 4:2 za sprawą Roba Smitsa. Co ciekawe w ten sposób zawodnik Żółto-Czerwonych skompletował hattrick. Później to jednak Rafis zwarł szyki i odrobił stratę do rywali z nawiązką. Ostatecznie faworyt wygrał 7:4, a to oznacza, że Błęktini są już właściwie pewni mistrzowskeigo tytułu w debiutanckim sezonie. Najaktywniejszy w szeregach Rafisu był Michał Sambór.