Przedostatnie spotkanie X serii gier było zdecydowanie najciekawszym i najbardziej wyrównanym widowiskiem. Obie ekipy stanęły na wysokości zadania i sprezentowały nam wyśmienity spektakl. Co prawda obejrzeliśmy tylko cztery bramki, jednak należy zwrócić uwagę na wspaniałą grę bramkarzy, którzy wydatnie wpłynęli na końcowy wynik spotkania.
Atal, grający w czerwonych koszulkach, jako pierwszy wyszedł na prowadzenie. Daniel Palasz zwiódł dwóch obrońców, po czym w sytuacji sam na sam, pokonał bramkarza Colorexu. Tuż przed przerwą, goście doprowadzili do wyrównania. Szczęśliwym zdobywcą bramki został Tomasz Kras. Druga połowa obfitowała w groźne sytuacje podbramkowe. Po strzale Kamila Sudera, futbolówka ostemplowała poprzeczkę. Drugi raz w tym spotkaniu, Atal, za sprawą Rafała Mamro wyszedł na prowadzenie. Jednak czerwoni „ nie dowieźli" wyniku. Tuż przed końcem spotkania Michał Sobol uderzył piłkę ze znacznej odległości, a ta zatrzepotała w siatce.