Niespodzianki nie było
W trzecim mecz spotkał sięDaymon walczący o mistrzostwo i Rolls-Royce nadal liczący się w walce o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Niespodzianką była bardzo słaba postawa zespołu w niebieskich koszulkach, który przecież w tym sezonie już nie raz ogrywał faworytów. Aż do dziesiątej minuty musieliśmy czekać na trafienie Daymona, ktory stwarzał sobie wprawdzie sytuacje ale zawodziła skuteczność, strzelony bramka sprawiła, że wicelider odblokował sie i kolejna dwa trafienia pozwoliły prowadzić do przerwy różnicą trzech bramek. Po zmianie stron Rolls-Royce na chwilę tylko odzyskało animusz ale znowu tylko Pomarańczowi trafiali, wygrywając ostatecznie 5:0. Na uwagę zasługuje hat-trick najlepszego na boisku Olszewskiego, który uzyskał ponad połowę trafień dla swojego zespołu.