Od początku trafiliśmy do ciężkiej grupy z Barbakanem, "919" i Barbakanem III. Już pierwszy mecz przeciwko "919" pokazał, że bedzie to ciężki kawałek chleba a zmagania na halowym parkiecie znacznie odbiegają od Biznesligowej rzeczywistości. Dzięki trafieniom Marcina Bzukały i Jarka Kurpiela udało się zdobyć trzy punkty i dobrze zacząć turniej. Kolejne spotkanie okazało się próbą nerwów i sprawdzianem piłkarskiej psychiki zawodników Biznes Ligi. Po bramce Kuby Dobosza Biznes Liga objęła prowadzenie, jednak już chwilę później było 3-1 dla Barbakanu, przy takim wyniku wydawało się, że szanse na prowadzenie w grupie zostały zaprzepaszczone, Konradowi Nowakowiczowi udało się jednak strzelić gola kontaktowego i od tej pory to Biznesligowcy dominowali na placu gry, aplikując rywalom jeszcze dwa trafienia Marcina Kluski i Jarka Kurpiela . Wynik ten gwarantował nam wyjście z grupy. Ostatni mecz przeciwko barbakanowi III wydawał się formalnością ale jak to zwykle bywa lekceważenie przeciwnika, zwróciło się przeciwko Biznes Lidze, mimo wielu dogodnych sytuacji bardzo długo utrzymaywał się remis, dopiero w ostatnich minutach udało się przeważyć szale zwycięstwa i dzieki bramce Jacka Nigbora z Oknopolu Zabierzów mogliśmy zapisać kolejne punkty dzieki, którym utrzymaliśmy pierwsze miejsce w grupie.
System turnieju ułożono tak, że pierwsze miejsca z dwóch rywalizujących grup walczyły od razu o pierwsze i drugie miejsce w turnieju. Rywalem Biznes Ligi okazał się zespół "dwójek" - od poczatku stawianych w gronie faworytów. Mecz finałowy okazał się ciekawym widowiskiem gdzie nie brakowało walki, zaangazowania i ciekawych akcji w wykonaniu obydwu zespołów. Pierwsi do głosu doszli taksówkarze, którzy po składnej akcji strzelili gola, wyrównanie przyszło chwilę później za sprawą kombinacyjnej akcji Jarosława Kurpiela i kuby Dobosza. Dzięki swietnej grze obronnej tercetu Lippa, Dużyński i Chruścik spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Wynik spotkania miały przesadzić rzuty Karne, ich pewnymi wykonawcami okazali sie po stronie Biznes Ligi Marcin Kluska i Konrad Nowakowicz. Naszej bramki strzegł niezawodny w całym turnieju Jedrzej Lippa, na codzień koordynator rozgrywek. Przeciwnikom tylko traz udało się pokonać Jedrzeja i dzięki jego interwencjom moglimy się cieszyć z tytułu mistrza...
Dziękujemy organizatorom za zaproszenie swietną zabawę i dużą dawkę sportowych emocji... no i oczywiście za puchar:)