II Liga A
interia.pl - MPO 3:2
Wykorzystane błędy
W 7 minucie tego meczu na prowadzenie wyszli gracze MPO. Przez dłuższy czas wynik nie ulegał zmianie. Dopiero w 17 minucie gospodarze zdołali wyrównać, a kilka chwil później zdobyć bramkę na 2:1. Jednak MPO zaraz po przerwie doprowadziło do remisu. Na boisku widać było chęć zwycięstwa i zaangażowanie. W 35 minucie to ekipa Interii zdobyła bramkę, która dała jej zwycięstwo 3:2 w tym meczu, mimo że goście walczyli do samego końca.
Luktrans - Colorex 1:4
Mądra gra Colorexu
Od początku meczu to gracze gospodarzy starali się utrzymywać przy piłce i powoli budować swoje akcje. Pomimo stwarzanych okazji nie udawało im się pokonać bramkarza rywali, a w 15 minucie stracili bramkę. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie i Luktrans wyraźnie dominował. Jednak w przeciągu 4 minut ekipie Colorexu udało się strzelić 3 bardzo szybkie gole. Luktrans starał się jak mógł, ale starczyło to tylko na honorową bramkę, a mecz zakończył się wynikiem 1:4.
iCar II - RW Progress 3:5
Dominacja RW Progress
Początek meczu w wykonaniu obu ekip nie przyniósł większych emocji. Dopiero w 11 minucie gracze gospodarzy wyszli na prowadzenie. Jednak nie cieszyli się z niego zbyt długo, gdyż kilka chwil później było już 1:1. W 15 minucie to ekipa RW Progress pokonała bramkarza rywala i schodziła na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Po przerwie goście szybko strzelili 2 bramki dająca sporą zaliczkę. Gospodarze jednak pokazali charakter i grali do samego końca. W 30 minucie udało im się strzelić na 2:4, lecz równie szybko odpowiedziała drużyna RW Progress. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:5.
Capgemini - Mostostal 4:4
Wywalczony remis
Już w 4 minucie tego spotkania ekipa Mostostalu wyszła na prowadzenie. Jednak kilka minut później był już remis. Taki wynik utrzymywał się aż do końca pierwszej części gry. Znakomicie w drugą połowę weszli gracze gospodarzy którzy w przeciągu 2 minut strzelili dwa gole. Gdy w 28 minucie było 4:1, nikt nie myślał że gracze gości mogą powalczyć o zwycięstwo. Dzięki ambitnej grze i walce zdołali dogonić rywali i ostatecznie zremisować to spotkanie 4:4.
Fideltronik - Coca-Cola 2:3
Odrobili z nawiązką
Na pierwszą bramkę w tym meczu musieliśmy czekać aż do 13 minuty ,kiedy to gracze Coca-Coli wyszli na prowadzenie. Kilka chwil później był już remis, lecz nie trwał on długo gdyż Fideltronik zdobył bramkę na 2:1. W drugiej części gry goście wzięli się za odrabianie strat. W przeciągu 6 minut strzelili dwie bramki i to oni mieli minimalną przewagę. Końcówka spotkania przyniosła sporo emocji, lecz żadnej z drużyn nie udało się zmienić rezultatu i skończyło się wynikiem 2:3.
II Liga B
Alexmann - IMS Budownictwo 2:2
Do ostatniego gwizdka
Od pierwszego gwizdka widać było wyrównany poziom spotkania, a gra przenosiła się z bramki pod bramkę. IMS Budownictwo już w czwartej minucie gry otworzyło wynik, by dziesięć minut później powiększyć go o kolejna bramkę. Zdeterminowany Alexmannn chwilę przed przerwa złapał kontakt, jednak druga odsłona tego meczu nie zapowiadała zmian, jednak żaden z zespołów nie ustępował ani na chwilę. W ostatnich sekundach meczu strzałem Anthonego Schacherera wyrównali wynik, przez co zespoły podzieliły się punktami.
KOBY - ANSWEAR.COM 3:4
ANSWEAR.COM sposobem na KOBY
Po pierwszym meczu z ANSWEAR.COM KOBY nie odniosło już żadnej porażki, lecz jak się miało okazać do teraz.. Przez pierwsze szesnaście minut gry zespoły zdawały się nie móc znaleść przepisu na bramkarza rywali, jednak granatowi chwile przed przerwa wyszli na skromne prowadzenie, by zaraz po niej wznowić walkę o punkty, przez co w dwudziestej piątej minucie prowadzili dwoma bramkami do zera. KOBY goniąc wynik dwukrotnie łapało kontakt, by ostatecznie wyrównać, jednak lepiej dysponowani granatowi raz jeszcze udowadniając, że są w stanie w ostatnich chwilach meczu zdobyli decydująca bramkę, która zapewniła im zwycięstwo.
Frapol - Valeo 2:3
Nieudana pogoń Frapolu
Na ostatnim spotkaniu tego wieczoru spotkały się zespoły Frapol i Valeo. Oba zespoły stawiły się na mecz bez zmian, przez co walka była bardziej wyrównana. Pomimo tego dało się zauważyć delikatna przewagę Valeo, które do siedemnastej minuty gry prowadziło trzema bramkami do zera. Wtedy to Frapol odpowiedział jedną bramką, by kontynuować pogoń w drugiej połowie. Na cztery minuty przed końcem Frapol złapał kontakt, jednak na więcej nie starczyło już im ani czasu ani sił, dzięki czemu Valeo zdobyło trzy punkty.
V Kolejka
Extend Vision - KOBY 4:5
Trzymali w napięciu
KOBY na tym spotkaniu szybko otworzyli wynik i pomimo, że czerwoni chwile później go wyrównali, to zdołali jeszcze przed przerwą powrócić na jednobramkowe prowadzenie. Druga odsłona rozpoczęła się od dwukrotnego wyrównania wyniku przez Extend Vision, by później wyjść na prowadzenie. Jednak dobrze dysponowane KOBY nie dając za wygrana wyrównało wynik z wykonania rzutu karnego, by na sekundy przed końcem spotkania dołożyć decydujące trafienie, które zapewnili im zwycięstwo.
III Liga B
sii – Lundbeck 2:1
Podnieśli się
W drużynie sii tego wieczoru między słupkami pojawił się zawodnik, który na co dzień występuje w polu. Początek spotkania na pewno nie był dla niego udany, bo po błędzie defensywy jego ekipa przegrywała 0:1. Po mocnym początku Lundbeck nieco odpuściło, mecz stał się bardziej wyrównany, rywale w końcu również dochodzili do sytuacji bramkowych. Obydwie drużyny miały swoje okazje, ale w oczy zgromadzonych wokół ludzi raziła nieskuteczność graczy obydwu stron. Ostatecznie więcej szczęścia mieli zawodnicy sii, którym udało się wyrównać, a następnie zdobyć gola dającego prowadzenie. W końcówce mecz się trochę zaostrzył, Lundbeck próbowało zrobić wszystko, ażeby z tego spotkania wyrwać choć 1 punkt, ale na ich nieszczęście wynik nie uległ zmianie.
Porsche Inter – Sterling 2:2
Bez kropki nad i
Zawodnicy Porsche Inter z przytupem weszli w to spotkanie, bowiem już w pierwszych minutach udało im się wyjść na prowadzenie po golu, przy którym asystował bramkarz. Obydwie ekipy miały swoje sytuacje, ale z jednej strony goalkeeper Porsche Inter strzegł swojej bramki jak świątyni, a z drugiej jego koledzy z ofensywy nie błyszczeli skutecznością. Zawodnikom Sterling udało się wrócić do gry po zamienionym na bramkę rzucie karnym. Epizod ten dał im na tyle wiary i pewności siebie, że poszli za ciosem i wyszli na prowadzenie. Niedługo dane im było się z niego cieszyć, bo ku ogromnej radości zawodników Porsche Inter wynik znów był remisowy. W ostatnich minutach obydwie ekipy próbowały przechylić szalę na swoją stronę, ale do ostatniego gwizdka nic już się nie zmieniło i zawodnicy musieli zaakceptować podział punktów.
Euroclear – IG 4:2
Opanowali rozgardiasz
Pierwsze minuty spotkania były dosyć chaotyczne, a obydwie ekipy nie stworzyły sobie zbyt wielu sytuacji do zdobycia gola. Bramkę w końcu zdobyli gracze Euroclear, po czym nieco się wycofali. W kolejnych fragmentach przewagę mieli zawodnicy IG, ale albo brakowało skuteczności, albo dobrze spisywał się bramkarz rywali. W końcu nadeszło wyrównanie, a w grę Euroclear wdzierał się coraz większy nieporządek, co stwarzało kolejne szanse dla przeciwnika. IG wyszło na prowadzenie, ale w końcówce wyglądali na trochę przestraszonych. Euroclear uspokoiło swoją grę i wykorzystało brak zdecydowania w zespole rywali, dzięki czemu udało im się ostatecznie wygrać 4:2.
ZasadaAuto.pl – Limbud 5:7
Grad goli
W ekipie Limbud między słupkami w tym meczu pojawił się zawodnik z pola, nie przeszkodziło to jednak tej ekipie w dobrym rozpoczęciu. Drużyna ta szybko wyszła na prowadzenie i w pierwszych fragmentach wyglądała lepiej piłkarsko od przeciwnika. Gracze ZasadaAuto.pl otrząsnęli się dopiero po czasie, dzięki czemu udało się im wyrównać. Był to niestety jedyny moment w spotkaniu kiedy byli blisko pozytywnego rezultatu. Rywale niedługo potem osiągnęli bezpieczną przewagę i mimo słabszej końcówki, w której nieco poluzowali sznurki, wygrali to spotkanie zasłużenie w stosunku 7:5.
Epam – Fluvius 5:2
Dwie różne odsłony
O pierwszej połowie spotkania można powiedzieć tyle, że się odbyła. Obydwie strony nie stworzyły zbyt wielu sytuacji, a gra w większości toczyła się w środku pola. Druga połowa rozpoczęło się o wiele lepiej, bo po szybkiej akcji graczy Fluvius mogliśmy ujrzeć pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Gol ten prawdopodobnie za bardzo rozluźnił zawodników w jaśniejszych koszulkach, co wykorzystali rywale. Ekipa Epam rozkręciła się na dobre i zdobyła aż 5 bramek. Fluvius próbowało, ale czegoś w ich grze bramkowało, może tempa, którym wyraźnie ustępowali rywalom. Na pocieszenie pozostała im bramka na 2:5 w końcówce. Drużyna Epam zasłużenie wygrała i wciąż jest jednym z faworytów do walki o mistrzostwo.