EXTRAKLASA
E-REMONTY.pl – CMI 4:2
Beniaminkowie na start
Starcie dwóch beniaminków lepiej zaczęły E-REMONTY.pl, które po świetnym uderzeniu Marcina Robaka z dystansu objęły prowadzenie. Jeszcze przed przerwą „Niebiescy” potroili swoją przewagę, po golach Artura Heroda i Rafała Serafina. Po zmianie stron CMI do ataku próbował poderwać Mateusz Pączek, ale plany pogoni za wynikiem „Biało-czerwonym” pokrzyżował Michał Nawrocki, który niczym rasowy napastnik wykończył błyskawiczną akcję swojego teamu. CMI stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki. Drugie trafienie w meczu zanotował Mateusz Pączek.
Korporaci – RMF MAXXX 0:6
Idą po ósmy tytuł?
Historia spotkań Korporatów z RMF MAXXX jest bardzo długa i sięga 2017 roku i powiedzieć, że w bezpośrednich starciach góra są „Radiowcy”, to jak nic nie powiedzieć. Karol Kościółek i spółka lubią grać z tym przeciwnikiem, co potwierdzili również na inaugurację sezonu jesień-zima 21/22, w którym walczyć będą o ósmy tytuł mistrza Extraklasy! Hat-trick Dawida Serafina oraz gole Kuby Sieprawskiego i Jose Nelsona dały trzy punkty na początek tej drogi po złoto. Korporaci mimo sporych osłabieni, mieli swoje okazje, ale nie byli w stanie pokonać Kuby Kujawki.
Bar Mateo – Codewise 5:2
Szybko wypracowana przewaga
W mocno „podziurawionym” składzie do pierwszego meczu tej edycji przystąpił Codewise. Andrzej Kozubowski robił co mógł między słupkami, ale przy golach Baru Mateo nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Po nieco ponad sześciu minutach „Żółto-czarni” prowadzili już 3:0. Wynik meczu otworzył Bartek Zasadni, a za nim jak w dym poszli Krzysiek Koselak i Maciek Skotniczny. Cień nadziei przed drugą połową w szeregi „Czarnych” wlał Krzysiek Morański. Po zmianie stron kontakt złapał Adam Śmigacz. Na 4:2 trafił Marek Waszuta, zaliczając swoją 50 bramkę w Biznes Lidze (124 występy), a kropkę nad „i” strzałem z dystansu postawił Krzysiek Koselak, kończąc to starcie z dwoma trafieniami na koncie.
Ortotop Centrum Medyczne – JR Holding 7:8
KRÓLewska końcówka
Naprawdę rzadko się zdarza, że drużyna, która po dwudziestu minutach spotkania prowadzi 6:2, na zakończenie schodzi z boiska z opuszczonymi głowami. Tak niestety było w przypadku Ortotopu Centrum Medyczne, który chyba zbyt szybko dopisał sobie w głowach komplet oczek! JR Holding pokazało, jak się wraca do gry, ale trzeba przyznać, że beniaminkowi Extraklasy przy kilku bramkach bardziej doświadczony rywal „nieco” pomógł. Cztery gole Rafała Domaradzkiego i bramki Mateusza Krajewskiego, Wojtka Króla i Jędrka Pawelca dawały remis, ale na tym team Jakuba Skuchy nie poprzestał i w ostatnich sekundach szalę na korzyść swojej drużyny przechylił Wojtek Król.
Green Cell – Capgemini 4:3
Błyskawiczna odpowiedź na wagę wygranej
Po wielu latach gry na niższych szczeblach Biznes Ligi, Capgemini rozpoczyna rywalizację w Extraklasie. „Waleczne Serca” zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony, ale na inaugurację nie zdobyli nawet punktu. Green Cell po bramce Damiana Świątka przegrywał 0:1, ale jeszcze przed przerwą dwukrotnie Dawida Miazgę pokonał Daniel Brud, a po zmianie stron na 3:1 strzelił Dariusz Marczuk. Kiedy wydawało się, że „Pantery” mają kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi, kontakt złapał Szymek Rozmus, a do remisu doprowadził Janek Stachura. Wynik 3:3 utrzymał się zaledwie kilka sekund. Błyskawiczna, solowa akcja Adama Jawora i to Green Cell wygrywa pierwsze starcie tego sezonu.
III LIGA B
Pitbull Shisha Bar – F.C. Pro Secco 3:2
Ciekawiej po przerwie
Bardzo długo czekaliśmy na premierową bramkę w zimowym sezonie III Ligi B. Do przerwy utrzymywał się bowiem wynik 0:0, a jako pierwszy do siatki tuż po zmianie stron trafił Nikos Giannakopoulos. Na tego gola warto było jednak czekać aż 23 minuty, a piękne uderzenie z rzutu wolnego w samo okienko z pewnością znajdzie się w podsumowaniu tygodnia. Na cios ten w najlepszy możliwy sposób odpowiedział Pitbull Shisha Bar. Prym w ofensywnych poczynaniach wiódł doświadczony Enes Epekinci. Dwie bramki i asysta pozwoliły nie tylko odrobić poniesione straty, ale i zapewniły „Czerwonym” bezcenne trzy punkty i miejsce w ścisłej czołówce. Oby tak dalej!
Chomik Gdów – Shell Energy 16:1
Falstart
Z pewnością nie tak swój debiut w rozgrywkach wyobrażało sobie Shell Energy. Zawodnicy w żółto-czerwonych strojach byli tylko tłem dla doświadczonego Chomika Gdów i opuścili obiekt przy ulicy Dekerta z bagażem 16 bramek. Kapitalnie w barwach „Czerwonych” spisał się Mateusz Kamiński. Gracz ten pokonał Karola Hajdusa siedmiokrotnie, budując w dużej mierze rozmiary wygranej. Wtórowali mu Karol Kowalski i Grzegorz Tabak (obaj po cztery trafienia). Po zmianie stron honorowego gola dla teamu Eryka Celińskiego zdobył Ardaran Khoshfekari. Wykończenie to daję nadzieję, że Shell Energy przeciwko Pitbull Shisha Bar powalczy o upragnione przełamanie!
SpyroSoft – ALLboards 2:1
Odrobili z nawiązką
Odważnie w pierwszym kwadransie debiutanckiej potyczki zaprezentował się Allboards. „Czerwoni” nie przestraszyli się bardziej doświadczonego faworyta i wyszli na skromne prowadzenie. Futbolówkę po podaniu Wiktora Nycza do siatki skierował Jarosław Prorok, dając tym samym nadzieję na premierową zdobycz. Po przerwie do głosu doszedł jednak SpyroSoft. Najpierw tuż po pierwszym gwizdku drugiej odsłony stan potyczki wyrównał Grzegorz Machnio, a potem w samej końcówce pełną pulę zapewnił niezawodny Piotr Peret. Tym samym Mateusz Suder i spółka potwierdzają, że zimą powalczą o upragnione medale!
ROB-STAL – Pratt&Whitney 3:3
Skuteczny pościg debiutanta
Konia z rzędem temu, kto spodziewał się takiego obrotu spraw w końcówce meczu pierwszej kolejki III Ligi B. Powracające do rozgrywek Pratt&Whitney jeszcze na dziesięć minut przed końcem zbudowało sobie ogromną boiskową zaliczkę. Najpierw przed przerwą wynik otworzył Jarosław Sala, a potem do siatki trafiali Bartosz Niedziułka i kapitan – Gabriel Szczepański. Wtedy to swoją wysoką formę zaprezentował Krystian Dudek. Zawodnik ROB-STAL dał sygnał do ofensywnego ataku najpierw zdobywając gola na 1:3, a potem w samej końcówce wyrównując wynik. Tym samym oba teamy dzielą się zdobyczą, co z przebiegu zmagań dla Pratt&Whitney wydaję się wielce rozczarowujące.
HedgeServ – Fluvius 1:12
Kandydat do złota?
Z olbrzymim animuszem zimowy sezon rozpoczął Fluvius. Doświadczona ekipa nie dała większych szans HedgeServ, strzelając przy tym aż 12 goli. Świetny debiut w nowych barwach odnotował Arkadiusz Wałaszek. Gracz ten do czterech bramek „dorzucił” dwie asysty i potwierdził, że interesuję go walka o koronę króla strzelców. W ofensywnych poczynaniach wtórował mu Sebastian Kozak, który skompletował hattricka. Dobry występ ma za sobą także Maciej Dzięgiel, który skapitulował tylko raz. W samej końcówce zawodnicy w białych koszulkach pokusili się bowiem o honorowe trafienie, a gol Marcina Hoffmana daję nadzieję na dobre wyniki w następnych kolejkach.