I LIGA B
Polplast – DIAMOND 7:0
Posypało się, jak domek z kart
Nowym liderem po 14. kolejce zostaje Polplast! W starciu dwóch byłych ekstraklasowiczów górą – i to zdecydowanie – team z Myślenic. Wiele wskazuje na to, że to wygranych zobaczymy w Extraklasie, a DIAMOND czeka kolejny sezon na zapleczu biznesligowej elity. Do przerwy dotrzymywali kroku rywalowi (0:1), ale po niej wszystko posypało się, jak domek z kart i Mark Ponomarenko razem z kolegami nie mieli litości dla przeciwnika, strzelając kolejne sześć bramek! Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Poplastu (7:0). Tomek Kiełbowicz nie miał zbyt wiele pracy, ale utrzymał koncentrację do ostatniego gwizdka i „czyste konto” padło jego łupem.
Electrosmart – TRADEBOX.pl 7:2
Sytuacja robi się coraz trudniejsza
Solidny rewanż za porażkę z pierwszej rundy, kiedy to TRADEBOX.pl wygrał 2:3. W drugim starciu przewaga Electrosmartu nie podlegała już dyskusji. Po dwudziestu minutach team Pawła Węgrzyna prowadził 4:1. Po przerwie dublet skompletował Patryk Kiwior, ale to było zdecydowanie za mało, aby myśleć o zdobyciu choćby punktu! „Fioletowi” otrzymywali kolejne ciosy, ostatecznie przegrywając 2:7. Sytuacja teamu Piotrka Waśkiewicza zaczyna się robić coraz trudniejsza. Do bezpiecznego szóstego miejsca TRADEBOX.pl traci sześć punktów.
State Street – Evolt 1:1
Dwóch rannych
Jedna z pierwszych akcji State Street zakończyła się bramką, a w roli głównej wystąpił Krzysiek Cholewicki. Zarówno „Niebiescy”, jak i Evolt mieli swoje okazje przed zejściem na przerwę, ale rezultat nie uległ zmianie. W drugiej oba zespoły nie odstawiały nogi, walczyły o każdą piłkę, oddawało strzały z dystansu, ale bardzo długo niewiele z tego wynikało. Dopiero w trzydziestej siódmej minucie strzelecki impas Evoltu przełamał Michał Dykacz. Jak się potem okazało ustalił końcowy rezultat tej potyczki i ona zespoły znajdujące się w strefie spadkowej musiały zadowolić się punktem.
GEO-ZENIT – Flora Kraków 4:5
Tak się walczy o utrzymanie!
Flora Kraków sprawia mega sensacje i pokonuje byłego już lidera - GEO-ZENIT (5:4)! Ta porażka może być bardzo kosztowna, bo swoje spotkania wygrali najgroźniejsi konkurenci w walce o mistrzostwo. Po czternastu kolejkach trzy zespoły mają po 29 punktów! Flora Kraków prowadziła już 5:1, korzystając z wielu prezentów rywala. Dopiero w końcówce faworyt wziął się w garść, ale czasu i skuteczności starczyło jedynie na złapanie kontaktu. Ozdobą spotkania był gol Sebastiana Stachela, ale było to marne pocieszenie dla zespołu Krzyśka Chlebdy, który musiał pogodzić się z porażką i spadkiem w ligowej w tabeli na najniższy stopień podium.
Sabre – Green Cell 3:1
W grze o mistrzostwo
Sabre dodatkowo zmotywowane wpadką Geo-Zenitu w ósmej minucie objęło prowadzenie. Wynik spotkania otworzył Martin Jones. Green Cell próbował odpowiedzieć, ale do przerwy więcej goli nie padło. Po zmianie stron mocnym, płaskim strzałem przewagę „Czerwonych” powiększył Kamil Seneczko. Błyskawicznie kontakt złapał Arek Wałaszek (1:2), ale „Panterom” nie udało się pójść za ciosem. W samej końcówce wygraną Sabre przypieczętował Martin Jones. Napastnik wicelidera I Ligi B minął bramkarza i z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce. Zespół Pawła Bułki jest w ścisłej czołówce i ciągle w grze o mistrzostwo I Ligi B.
III LIGA D
Chomik Gdów – Grid Dynamics 6:2
Niespodzianka!
Z pewnością nie tak mecz 14 kolejki wyobrażali sobie zawodnicy wyżej notowanego Grid Dynamics. Faworyt już do przerwy przegrywał 5:0, a hattricka skompletował świetnie dysponowany Szymon Stalmach. Oprócz niego na pochwałę zasługują również Bartłomiej Zgłobicki i Kacper Skałka. W końcówce ambitnie o zniwelowanie strat walczył team Michała Hankusa, a gole Oleksii Myronenki i Konrada Surmacza poprawiły humory przed batalią z Accenture.
EasyEko – Accenture 3:2
Wracają do gry!
Potknięcie Grid Dynamics bezlitośnie wykorzystało EasyEko. „Niebiescy” pokonali Accenture i na dobre wrócili do gry o medale. Sprawy w swoje ręce wziął już w pierwszej połowie strzelec dwóch goli Szymon Tokarz. Tuż po zmianie stron przewagę powiększył jeszcze Wit Wlazło. W ostatnim kwadransie nadzieję na chociażby remis zwietrzyli zawodnicy w fioletowych koszulkach, jednak trafienia Vitalii Surmachevskyiego i piękne uderzenie z rzutu wolnego Arkadiusza Wojtasika nie uchroniły przed piątą zimową porażką.
Bistro 116 – CelTom 6:0
Lider zrobił swoje
Bez większych problemów kolejne punkty zdobyło liderujące Bistro 116. Faworyt do złota nie tylko zdecydowanie pokonał CelTom, ale i nie stracił przy tym nawet gola. Z kapitalnej strony pokazał się Tomasz Ryś, który najpierw dwukrotnie trafił przed przerwą, a potem nie tylko skompletował hattricka, ale i ustalił wynik potwierdzając swoją wysoką dyspozycję. Dobry występ pięknym golem okrasił Piotr Foryś, a wybornymi podaniami popisał się Seweryn Kozłowski. Wszystko to sprawia, że team Krzysztofa Jędrasa został samodzielnym liderem i z kompletem punktów kroczy w stronę mistrzostwa!