II LIGA D
Armatis Polska – HCL Poland 2:0
Lider zrobił swoje
Trudne warunki prowadzącemu w tabeli Armatis Polska postawiło HCL Poland. Lider imponował jednak grą w defensywie, a czyste konto zachował Łukasz Chankowski. Przykład z dobrej postawy bramkarza wzięli napastnicy. Najpierw po kwadransie futbolówkę do siatki skierował Tomasz Chmura, a potem po pół godzinie rywalizacji wynik ustalił Mateusz Ziółko sprawiając tym samym, że team Damiena Zygara powiększa przewagę nad goniącym peletonem.
Fluvius – Green Cell 7:0
Niespodzianka!
Z kapitalnej strony w czwartkowy wieczór pokazał się Fluvius. Team Sebastiana Kozaka nie przestraszył się wicelidera i bezlitośnie wypunktował defensywne bolączki rywala. Ogromna w tym zasługa ofensywnego duetu – Piotra Węgrzyna i Dawida Flaka. Obaj zawodnicy do dwóch bramek „dorzucili” taką samą liczbę asyst i potwierdzili, że znajdują się w wybornej dyspozycji. Dzięki temu triumfowi „Biali” opuszczają strefę spadkową i zrobią wszystko, by nie wrócić do niej aż do końca letniej edycji.
SPAW-TOR – CallPage 0:4
Bezlitośni
Wcześniejszy wynik Green Cell sprawił, że podwójnie zmotywowane do czwartkowej potyczki przystąpiło CallPage. Beniaminek po niespełna 12 minutach otworzył wynik, a do siatki trafił niezawodny Artur Kononenko. Najlepszy snajper po zmianie stron nie zwolnił tempa i do swojego dorobku „dorzucił” po golu i asyście. Oprócz niego na pochwałę zasługują Bogdan Tyskyy i Mykhailo Kozoriz, a czyste konto zachował niezawodny Taras Dybash. Tym samym zawodnicy w czarnych strojach odnoszą piąty letni triumf i niwelują straty do wicelidera do zaledwie „oczka”.
AMARA – Vicenti 1:3
Zbyt krótki zryw
W najlepszy możliwy sposób drugą rundę rozpoczęło Vicenti. Doświadczona ekipa szukała od początku okazji do otwarcia wyniku, a swego po niespełna kwadransie dopiął Giannandrea de Micco. Z takim obrotem spraw nie zamierzała pogodzić się AMARA, a zdobyty tuż po przerwie gol Jana Wszołka zapowiadał ciekawe widowisko. Końcówka to już popis teamu Chrisa July. Oprócz drugiej bramki wspominanego wyżej zawodnika do siatki trafił również Youssef, a wygrana Vicenti stała się faktem!
III LIGA D
ARC Consulting – Hitachi 8:4
Wyraźnie odjechali
Trzecia wygrana ARC Consulting stała się faktem! „Fioletowi” po czterech minutach i bramce Maćka Janusa przegrywali 0:1, ale ten gol podziałał na nich niczym płachta na byka i po kilku następnych akcjach prowadzili 3:1. Tego dobrego wyniku nie udało się dowieźć do końca pierwszej połowy. Jeszcze przed przerwą Hitachi wyrównało (3:3) i zabawa zaczęła się od nowa! W drugiej części byliśmy świadkami zaciętej rywalizacji i dopiero przy stanie 5:4 wyraźnie odjechał team Radka Wasia. A to ogromna zasługa Kuby Biernacika, który tylko wczoraj zdobył cztery bramki i zaliczył dwie asysty.
MSHG – Sarivo 5:8
Sensacja!
Trzy miesiące temu MSHG rozbiło Sarivo aż 15:0! W szóstej minucie wynik meczu otworzył Maciek Rogóż i wiele wskazywało na to, że możemy być świadkami powtórki z historii. Nic z tego! Gracze Sarivo, wzmocnieni Kacprem Klimczykiem, byłym graczem KPFiG, mieli na ten mecz zupełnie inne plany! Jeszcze przed przerwą wypracowali sobie lekką przewagę i nie oddali jej aż do ostatniego gwizdka sędziego! Sensacyjne zwycięstwo z MSHG stało się faktem, a nowa twarz w Sarivo zakończyła ten bój (8:5) z czterema trafieniami! Cegiełki do tego rezultatu dołożyli jeszcze Zdzisław Drozd, Marek Latała, Szczepan Szumiński i Mateusz Soczówka. Wszystkie pięć trafień dla przegranych zdobył Maciek Rogóż.
EPAM – CREADIS 1:1
Podział punktów
Na początku maja górą był EPAM. O zwycięstwie „Niebieskich” zadecydowała bramka Alieksandra Saukou. Rewanż lepiej rozpoczął CREADIS, który po golu Karola Krawczyka objął prowadzenie. Na tę bramkę przyszło nam czekać aż dwadzieścia pięć minut. Pierwsza połowa, mimo okazji jednych i drugich, zakończyła się bezbramkowym remisem. EPAM nie dawał za wygraną i odrobił straty. Po stałym fragmencie, celnie główkował Ilya Basiuk. Oba zespoły miały chrapkę na wygraną, ale ostatecznie muszą zadowolić wywalczonym punktem na otwarcie rundy rewanżowej.
III LIGA E
DBS – Smay 6:1
Błyskawiczne odpowiedzi
Już w drugiej minucie wynik meczu otworzył Kuba Pełka. Jak się później okazało, był to jedyny gol w pierwszych dwudziestu minutach. Błyskawicznie, po rozpoczęciu drugiej części wyrównał Piotr Bawoł. Odpowiedź DBS była natychmiastowa, a swoją obecność na boisku zaznaczył Sebastian Stachel. Snajper lidera III Ligi E ustrzelił wczoraj hat-tricka i poprowadził swój zespół do ósmego ligowego zwycięstwa. DBS pozostaje jedyną ekipą bez porażki i pewnie zmierza po złote medale, a co najważniejsze awans do II Ligi.
III LIGA F
Onwelo – Grass Valley 8:3
Przełamanie!
Do dziesiątej kolejki na swój pierwszy triumf zmuszone było czekać Onwelo. „Pomarańczowi” pokazali się jednak z wybornej strony i pewnie pokonali Grass Valley już do przerwy budując sobie ogromną przewagę. Prym w ofensywnych poczynaniach wiedli Dominik Duda i Kamil Piórkowski, który solidarnie skompletowali po hattricku. Oprócz nich swoje zrobił strzelec dwóch goli Mariusz Krajnik. Dla pokonanych o bramki pokusili się Michał Ryś i Grzegorz Konieczny, dając tym samym nadzieję na dobry wynik w następnej kolejce.