W połowie drogi!

I LIGA B

 

Sabre – Krakowscy Barmani 1:2

Zabrakło czasu

Ważne dla układu tabeli zwycięstwo w czwartkowy wieczór odnieśli Krakowscy Barmani. Były Extraklasowicz już w pierwszej odsłonie wydawał się w pełni panować nad boiskowymi wydarzeniami, a gol Tomasza Łacnego i piękne uderzenie Mateusza Piechnika zapewniły spory margines błędu. Sygnał do ataku w szeregach Sabre dał po przerwie swoim wykończeniem Martin Jones, lecz by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu. Tym samym gracze w białych koszulkach wygrywają trzeci zimowy mecz i w pełni zasłużenie opuszczają strefę spadkową. Oby tak dalej!

Korporaci – SPAW-TOR 5:4

Emocje do ostatnich sekund

Ciekawe widowisko stworzyły dwa doświadczone zespoły. Pierwsza odsłona zakończyła się remisem, bowiem na szybkiego gola Roberta Gacy odpowiedział Michał Guja. Po zmianie stron najlepsi snajperzy swoich ekip solidarnie skompletowali po hattricku, jednak ostatnie słowo należało do tego drugiego. Napastnik „Czerwonych” w samej końcówce wykazał się największym opanowaniem w sporym zamieszaniu podbramkowym i trzy punkty Korporatów stały się faktem!

Baukrane – IP GBSC 3:0

Lider nie traci bramki

Bardzo trudne warunki liderowi postawiło IP GBSC. Baukrane długo nie mogło „rozmontować” defensywy rywala, a sztuka ta udała się dopiero po niespełna kwadransie za sprawą Macieja Kwietnia. Przewagę tuż przed przerwą pięknym uderzeniem powiększył Dawida Zawada. Pomimo ambitnej gry „Zielonych” niepokonany do końca pozostawał świetnie dysponowany Paweł Cerazy. W końcówce złudzeń o chociażby remisie beniaminka całkowicie pozbawił Jan Zygmunt.

4F – KPFiG 3:4

Dwie różne połowy

Gdy po pierwszych dwudziestu minutach 4F za sprawą bramek Pawła Lendy i Karola Urycha prowadził 2:0 wydawało się, że pewnie sięgnie po pełną pulę. KPFiG wyciągnęło jednak właściwe wnioski i szybko poprawiło swoją skuteczność. Ogromna w tym zasługa Piotra Skrzypka, który błyskawicznie wręcz doprowadził do remisu. W końcówce swoje zrobił Tymoteusz Ziejka. O ile jeszcze jego pierwsze trafienie spotkało się z ripostą Marcina Badylaka, o tyle drugie pozostało bez echa i zapewniło „Niebieskim” bezcenne trzy punkty.

Decathlon Kraków – Answear x Medicine 3:1

Bez niespodzianki

Swoje na zakończenie dziewiątej serii gier zrobił faworyzowany Decathlon Kraków. Beniaminek szybko objął prowadzenie za sprawą Kamila Gawlika, a potem powiększył zaliczkę, gdy futbolówkę do siatki skierował Piotr Miłek. „Błękitni” nie zwalniali tempa i tuż po przerwie zdobyli trzeciego gola autorstwa Mateusza Radwańskiego. Chwilę później sygnał do ataku dał jeszcze Tomasz Szarlej, jednak jego bramka okazała się być tylko honorową. Tym samym Decathlon Kraków pozostaję na upragnionym podium, Answear x Medicine natomiast zadomawia się na dobre w strefie spadkowej.

 

II LIGA D

 

ROB-STAL - GEO-ZENIT/WELDBUD/JF 1:3

Geo-Zenit mknie po tytuł...

Wciąż kompletem wygranych może pochwalić się GEO-ZENIT. Na starcie IX kolejki zawodnicy w czarnych strojach po ciężkiej przeprawie pokonali groźny dla każdego Rob-Stal. To właśnie Pomarańczowi wyszli na prowadzenie, jako pierwsi w 13. minucie za sprawą Tobiasza Jankowskiego. Geo-Zenit nie pierwszy raz w tym sezonie pokazał, że potrafi odrabiać straty. Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Maciej Piasecki. Po zmianie stron sprawy w swoje ręce wziął Marek Rapacz. To właśnie jego dwa trafienia dały kolejny komplet punktów ekipe w czarnych trykotach.

Prosecco Team - NOK 1:4

Uniwersalność Kushnira

Medalowe aspiracje potwierdził NOK. Co prawda ukraińska ekipa rozpoczęła pojedynek z Prosecco Team od straty gola, gdy na listę strzelców wpisał się Simon Calabrese, jednak później nadawała ton rywalizacji. Przed zmianą stron do wyrównania doprowadził Femi Ahmietov, a w drugich 20. minutach prawdziwy koncert zagrał Vladyslav Kushnir, który skompletował klasycznego hattricka. Co ciekawe pomocnik NOK pokazał przy okazji swoją uniwersalność zdobywając gole zarówno lewą, jak i prawą nogą. W ostatnich minutach obie ekipy miały swoje szanse na zmianę rezultatu, jednak wynik nie uległ już zmianie i NOK pokonał Prosecco 4:1.

IG Group - Amara 5:3

Hattrick Wszołka to za mało

Juz pierwsze dwa dogrania Szymona Rozmusa w pole karne Amary zostały zamienione na gole. Najpierw do siatki trafił Kacper Bugaj, a następnie Jaroslav Liabogov. Wynik przed przerwą na 3:0 podwyższył jeszcze Michał Dąbrowski i Granatowi znaleźli się na autostradzie do zwycięstwa. To jednak nie podłamało Amary. Dwa szybkie gole Jana Wszołka wlały nadzieję w serca Amary. Ich zapał ostudził jednak kontratak IG  zakończony przez Mateusza Koniecznego. Na cztery minuty przed końcem Amara jeszcze raz się poderwała, gdy hattricka skompletował Wszołek. Na nic to jednak się zdało. Losy rywalizacji rozstrzygnął Jakub Paś... po świetnym rozegraniu piłki z Rozmusem.

Evolt - Nokia 7:7

Rollercoaster

Po pasjonującym boju z wieloma akcjami i golami Nokia podzieliła się punktami z Evolt. Do przerwy 3:3, co zwiastowało sporo emocji po przerwie. Tych nie zabrakło. Obydwie drużyny zagrały jeszcze bardziej otwarty futbol. Bliżej wygranej była Nokia, która w 34. minucie po pięknym trafieniu Łukasza Pazdalskiego prowadziła już 7:5. Evolt jednak nie złożył broni i szybko odpowiedział golem kontaktowym, gdy na listę strzelców wpisał się Konrad Kozioł. Minutę przed końcem gola na wagę remisu zdobył strzałem z dystansu Adrian Goliński.

Green Cell - ZasadaAuto.pl 6:0

Stracone szanse Zasady

Kto wie jakby potoczyły się losy tego meczu, gdyby Zasada wykorzystała choćby jedną z wielu znakomitych okazji, które miała w pierwszej odsłonie. Tak się jednak nie stało, a po przerwie Green Cell ruszył po wygraną. W 24. minucie wynik otworzył Tomasz Rakowski. Chwilę później bardzo dobrze w polu karnym odnalazł się Jan Klicz i było już 2:0. Od tego momentu zeszło powietrze z Zasady, a napędzone Czarne Pantery kolejnymi trafieniami potwierdziły tylko swoje zwycięstwo. Po drodze cztery gole zdobył wspomniany wcześniej Jan Klich.

 

III LIGA D

 

Merit – PepsiCO 3:1

Blisko „czystego konta”

Merit umacnia się na pozycji wicelidera! „Niebiescy” w starciu z sąsiadem z ligowej tabeli – PepsiCo przeważali od pierwszych minut i po nieco ponad kwadransie gry prowadzili już 3:0! Wynik spotkania otworzył Michał Pietruch. Później pewnie rzut karny egzekwował Radek Babiuch, a trzecie trafienie zanotował Maciek Chabko, który wykorzystał gapiostwo defensywy rywala. Po zmianie stron okazji nie brakowało, ale gorzej było już ze skutecznością po obu stronach. Kiedy wydawało się, że Merit po raz kolejny w tym sezonie zachowa „czyste konto”, sędzia w samej końcówce wskazał na „wapno”, a honorowego gola dla PepsiCo zdobył Szymek Gawron.

ARC Consulting – SMAY 0:3

Bramka „stadiony świata”!

SMAY rozgrywa swój najlepszy sezon w Biznes Lidze. Team Łukasza Tarko, pokonując wczoraj ARC Consulting, odniósł już trzecie ligowe zwycięstwo. „Czarni” zagrali uważnie w defensywie, a z przodu brylował duet Łukasz Tarko – Łukasz Kocerba. Na uwagę zasługuje bardzo dobra postawa Grześka Czekaja, który ze stoickim spokojem „czyścił” wszystko w obronie, a nawet był bliski gola z własnej połowy. Piłka po jego strzale trafiła tylko w poprzeczkę. Więcej szczęścia miał Łukasz Kocerba, który w ostatniej akcji meczu huknął w samo okienko. Bramka „stadiony świata”!

CREADIS – Hitachi 2:3

Powtórka z historii…

CREADIS może pluć sobie w brodę! Skąd my to znamy? Już po raz drugi z rzędu przegrali wydawać by się mogło wygrany mecz. Tydzień temu prowadzili 4:0 i skończyło się 4:6, a wczoraj mimo dwubramkowej przewagi, komplet punktów zgarnęło Hitachi! Po bramkach Kamila Małoszewskiego i Mateusza Szeląga było 2:0, ale jeszcze przed przerwą kontakt złapał Paweł Kuzycz-Berezowski. Po zmianie stron „Czerwoni” zepchnęli rywala do głębokiej defensywy i przyniosło to oczekiwany efekt. Wyrównał Patryk Steinhoff, a wygraną po asyście Patryka zapewnił Kuba Juszczak.

Jarwex – OnFuture 10:1

W połowie drogi

Każdy, kto spodziewał się łatwej przeprawy Jarwexu, po pierwszej połowie mógł być mocno zaskoczony. OnFuture bardzo długo dzielnie się broniło i na przerwę schodziło, przegrywając jedynie 1:2. Bramkę dla „Fioletowych” zdobył Gadir Mammadov. Po zmianie stron, z każdą upływającą minutą z graczy OnFuture uchodziło powietrze, a lider wrzucał coraz to wyższy bieg i rundę jesienną zakończył kolejną dwucyfrówką. Hat-tricka skompletował Piotrek Krawczyk, ale tytuł MVP spotkania tym razem powędrował do Pawła Florkowskiego, który oprócz dwóch trafień zanotował tyle samo asyst. „Seledynowi” na półmetku mają komplet punktów i bilans bramkowy 90:5!

ICEO – ABB 1:6

W grze o podium

Pierwsze pięć minut spotkania to wyrównana walka i wymiana ciosów, którą rozpoczął Przemek Toroń. Odpowiedział Łukasz Zglejszewski, ale sześćdziesiąt sekund później Przemek miał na swoim koncie już dublet! Gola do szatni zdobył Szymek Tomaszewski i gracze ABB mieli kontrolę nad meczem. W drugiej połowie ICEO starało się odgryźć, ale nie przyniosło to efektów. Więcej zimnej krwi i spokojnej głowy w polu karnym rywala mieli „Biało-czarni”, a dokładniej Janusz Sądelski (2) i Filip Bzdyra, którzy przypieczętowali wygraną ABB. Ta pozwala utrzymać się w wyścigu o strefę medalową, co na pewno jest głównym celem aktualnie czwartego zespołu III Ligi D.

 

 

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie