II LIGA B
The Marine Iguana – IBM SWG 4:1
Gol z rożnego
Trwa walka o być albo nie być w II Lidze! The Marine Iguana pokonuje sąsiada z ligowej tabeli – IBM SWG (4:1) i traci do niego tylko punkt! Stało się tak dzięki trafieniom Davide Maddalozzo (2), Redy Hocine i Faresa. Jeszcze przed przerwą kontakt złapał Wojtek Szyszko, ale był to jedyny zryw „Niebieskich”. Ozdobą tej rywalizacji było trafienie kapitana „Iguan”, który bezpośrednio z rzutu rożnego umieścił futbolówkę w bramce! Wygrani nadal są tuż nad strefą spadkową, z trzypunktową przewagą nad Cisco.
Express Car Rental – Avanade 7:1
Zgodnie z planem
Drugie zwycięstwo Express Car Rental z Avanade w tym sezonie…i znowu 7:1. Patryk Zając wyrównał stan rywalizacji, ale jak się potem okazało, był to jedyny zryw „Pomarańczowych”. Team Kuby Figarskiego już do przerwy prowadził 3:1, a po zmianie stron dorzucił kolejne cztery trafienia. Najlepszy na boisku, a już na pewno najskuteczniejszy był Olaf Niepokój (hat-trick). Oprócz niego golkipera Avanade pokonywali jeszcze: Kuba Mróz. Mikołaj Pyś, Mateusz Ludwikowski i i Klaudiusz Maślanka. Wygrana zgodnie z planem, ale co najważniejsze – punkty i to trzy traci Estate Zina! Oba zespoły mają po 38 „oczek”. Kto zostanie mistrzem?
Primost – WEBCON 3:0
Przyprawiał rywala o prawdziwy ból głowy
Ostatnie starcie tych ekip zakończyło się podziałem punktów (5:5). W rewanżu strzelali już tylko gracze Primostu, którzy pokonali WEBCON 3:0 i wskoczyli na czwarte miejsce w ligowej tabeli. „Czerwono-biali” byli skuteczniejsi, a przede wszystkim mieli między słupkami Pawła Wirtela, który kilka razy stanął na wysokości zadania i przyprawiał m.in. Maćka Dudę o prawdziwy ból głowy. Golkiper Primostu zachował „czyste konto”, a gole Michała Pilarczyka, Michała Koźlaka i Łukasza Marka dały zwycięstwo.
Amigos FC – DBS 3:4
Wygrana z dedykacją
W wyścigu po tytuł „Najlepszego strzelca” II Ligi B mamy remis! Mateusz Ziółko w trybie ekspresowym odrobił straty do Oliwiera Bogusławskiego (Estate Zina). Obaj strzelili do tej pory 51 bramek! Snajper DBS wczoraj dorzucił cztery, prowadząc swój team do zwycięstwa z Amigos FC (4:3). A to nie przyszło tak łatwo, jak w pierwszej rundzie (7:1). Najważniejszy jest końcowy rezultat i fakt, że do pierwszego miejsca team Rafała Babuli traci tylko punkt! Był to też wyjątkowy moment dla Łukasza Ziobry, któremu niedawno urodziła się córeczka Michalina, o czym nie zapomnieli jego koledzy. Przyłączamy się do gratulacji i życzymy zdrowia dla całej rodziny!
Cisco – Estate Zina 4:2
Stracili przewagę
Do sporej niespodzianki doszło w meczu kończącym 16. kolejkę. Na boisku zameldowały się dwie drużyny z kompletnie różnych półkul. Estate Zina walczy o złoto, a Cisco gra z nożem na gardle i nie jest pewne utrzymania się. Po czterdziestu minutach ze zwycięstwa cieszyli się ci drudzy (4:2), a bramki zdobywali: Thomas Akpa (2), Daanyal Emprhaim oraz Danilo Birbiglia. Estate Zina prowadził już 2:0, ale gole Kamila Dziwiszewskiego i Oliwiera Bogusławskiego nieco uśpiły jednego z głównych kandydatów do mistrzostwa. Wczoraj „Czarni” stracili przewagę, a to zapowiada elektryzującą walkę o pierwszą lokatę.
II LIGA C
System Cold – Teva 6:5
Postraszyli faworyta
Bez etatowego golkipera we wtorkowy wieczór zmuszony był radzić sobie System Cold. Kandydat do złota miał spore problemy w defensywie, a duet Tevy nie zwalniał piłkarskiego tempa. Hattricka skompletował niezawodny Dawid Grojec, o dwa gole pokusił się zaś Łukasz Banaśkiewicz. Między słupkami nie mógł wytrzymać jednak Jakub Kostrz. Jego dwa ofensywne rajdy po przerwie pozwoliły zniwelować straty, a dzieło w końcówce wykończeniem z najbliższej odległości zwieńczył Przemysław Bartyzel. Tym samym team Marcina Pomiernego nie zwalnia tempa i w dobrych humorach wyczekuję ostatniej fazy zimowego sezonu.
Sterling Outsourcing – SpyroSoft 5:4
Milowy krok w stronę utrzymania
Tylko zwycięstwo pozwalało przedłużyć nadzieję na utrzymanie w szeregach Sterling Outsourcing. Doświadczona ekipa już do przerwy prowadziła 3:0, a oprócz goli Keitha Sweeneya i Bartłomieja Grzyba pechową interwencją popisał się Adrian Olszowski. Zawodnik ten w pełni odkupił swoje winy po zmianie stron, a jego dwa trafienia dały nadzieję na chociażby remis. Cios SpyroSoft bezlitośnie zripostował Matthew Bilton, a triumf ten sprawia, że walka o utrzymanie zapowiada się niesłychanie interesująco!
BNP Paribas – CREADIS 10:0
Bezlitośni
Kapitalnie w ofensywie spisało się BNP Paribas. „Zieloni” objęli szybkie prowadzenie i skrupulatnie powiększali swoją przewagę. Ogromna w tym zasługa ofensywnego trio – Pawła Karwowskiego, Patryka Niemczuka i Kamila Dąbka. Pierwsi dwaj gracze skompletowali po hattricku, trzeci zaś do dwóch goli „dorzucił” taką samą liczbę asyst. Dodając do tego czyste konto Nikodema Capka wydaję się, że „Bankowcy” wyrastają na głównego kandydata do zajęcia czwartego miejsca w tabeli.
WKS Koniusza – Nokia 5:1
Wypunktowani
Bezbłędnie w pierwszym kwadransie zaprezentowała się WKS Koniusza. Marzący o kolejnym awansie beniaminek zadał cztery zabójcze ciosy, a po strzałach Michał Kuczkowskiego i Jakuba Klęka swoją wysoką formę potwierdził Tomasz Grzegórzko. Tuż po zmianie stron do pełnej puli przybliżył jeszcze wspominany wyżej Kuczkowski. Dla „Granatowych” honorowo trafił Bernard Śniegowski, jednak szósta zimowa porażka Nokii stała się faktem!
Queen Bee – Teleperformance 10:3
Lider zrobił swoje
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami swoje zrobiło Queen Bee. Gracze w czarnych koszulkach urządzili sobie prawdziwy ofensywny festiwal, a już do przerwy prowadzili 7:0. Kapitalnie spisał się Rostuslav Shkitun. Zawodnik ten pokonał pięciokrotnie golkipera rywali, a wynik ten pozwala włączyć się do walki o koronę króla strzelców. Do czterech bramek dwie asysty dorzucił zaś Hleb Semichau. Po zmianie stron ambitnie niwelować straty próbował Teleperformance, a trafienia Oussamy Cherkaouiego i Akrama Rabeta poprawiły boiskowe humory i dały nadzieję na wyczekiwane punktowe zdobycze.