Zmienne szczęście

I Liga B

Eventovo.pl - IBM BTO 2:4

Trzy szybkie ciosy

Już w 4 minucie spotkania na prowadzenie wyszła drużyna IBM. Jednak nie cieszyli się z niego zbyt długo, gdyż kilka minut później był już remis. Oglądaliśmy bardzo wyrównaną walkę z obu stron. Taki stan meczu utrzymał się do 27 minuty kiedy to Eventovo trafili na 2:1. Podobnie jak wcześniej IBM doprowadził do remisu, a chwilę później zdobył gola dającego prowadzenie 3:2. Kilka sekund później goście ponownie pokonali bramkarza rywali, a ta bramka ustaliła wynik spotkania na 2:4.

Korporaci - Rosa 5:2

Korporaci na piątkę

Już w pierwszej minucie spotkania Rosa mogła wyjść na prowadzenie, lecz zmarnowali oni podyktowany rzut karny. Chwilę później w odpowiedzi gospodarze otworzyli wynik. Na kolejnego gola musieliśmy czekać aż do końcówki pierwszej połowy, gdy to Korporaci podwyższyli na 2:0. Zaraz po rozpoczęciu drugich 20 minut, gospodarze trafili dwukrotnie i wywalczyli sobie spokojnie prowadzenie. Ekipa Rosy próbowała zmniejszyć stratę do rywala, lecz udało im się zdobyć jedynie dwie bramki, a mecz zakończył się rezultatem 5:2.

nc+ - Sparta 4:2

Zmienne szczęście

Na pierwsze emocje w tym spotkaniu musieliśmy czekać aż do 12 minuty, kiedy to gospodarze otworzyli wynik. Mecz w wykonaniu obu ekip był bardzo wyrównany. Zaraz po przerwie Sparta zdobyła gola na remis, a kilka sekund później to ona wyszła na prowadzenie. W 30 minucie Nc+ zdołało doprowadzić do wyrównania, a kilka chwil później to oni zdobyli cennego gola. W końcówce trafili jeszcze raz a mecz zakończył się wynikiem 4:2.

4F - HCL 5:3

Wywalczone zwycięstwo

Kilka sekund po rozpoczęciu spotkania 4F objęło prowadzenie. Gościom udało się wyrównać już 3 minuty później, lecz ponownie 4F udało się trafić do siatki. Jednak w przeciągu 2 minut to gościom udało się pokonać bramkarza rywali dwukrotnie i wygrywać 3:2. Taki rezultat utrzymywał się do początku drugiej części gry, gdy gospodarze ponownie wyrównali. W 29 minucie zespół 4F po pięknym uderzeniu zdobył jedną bramkę przewagi. W końcówce tego spotkania gracze 4F zdobyli gola na 5:3 i taki wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka.

S4E - Shell 4:1

3 punkty S4E

Doskonale w ten mecz weszli gracze Shella, którzy już w 40 sekundzie wyszli na prowadzenie. W 6 minucie gospodarzom udało się wyrównać. Spotkanie było bardzo zacięte u wyrównane. Dopiero w 13 minucie S4E zdobyli bramkę na 2:1, a taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. W 9 minucie drugiej części gry gospodarze pokonali bramkarza rywali i było już 3:1. Kilka sekund później ponownie trafili do siatki i ich przewaga wyglądała na bardzo bezpieczną. W końcówce nie oglądaliśmy żadnych goli, rezultat tego spotkania to 4:1.

II Liga C

Capita - CMI 7:1

Capitalne widowisko

Od pierwszego gwizdka tego spotkania widać było, że będzie to dobry wieczór dla Capity, która po czterech minutach gry otworzyła wynik. Wymieniając się podaniami zawodnicy obu drużyn szukali dogodnej okazji do oddania strzału, jednak tylko zawodnikom w żółtych znacznikach udało się zdobywać bramki, do przerwy prowadząc pięć do zera. Początek drugiej połowy mógł sugerować, że CMI przejmie inicjatywę, gdyż zaraz po wznowieniu gry zdobyli swoją pierwsza bramkę. Nie wystarczyło im jednak sił na pokonanie lepiej dysponowanych przeciwników, którzy dokładając jeszcze dwa trafienia pewnie wygrali to spotkanie.

PKO Bank Polski - Nokia 1:3

Powalczą o mistrza?

Nokia podejmując bankowców zajmujących ostatnie miejsce w tabeli nie musiała się raczej obawiać o wynik spotkania. Jednak nauczona błędami swoimi i innych nie zlekceważyła rywali i od początku zarysowywała swoją przewagę, już w pierwszej połowie zdobywając trzy bramki przewagi. Bankowcy po przerwie zdobyli swoją honorowa bramkę, lecz przez ostatnie dwanaście minut oglądaliśmy wyrównana walkę głównie na środku boiska, która nie przyniosła już bramek. Dzięki tej wygranej i potknięciu lidera Nokia zbliżyła się na dystans jednego punktu do Aon United i wciąż ma szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu.

BWI Group - Getinge 2:4

Walczą o utrzymanie

Sam początek tego spotkania przebiegał na wyrównanej walce i gdy Getinge zdobyli pierwsza bramkę, to BWI chwile później wyrównało. Jednak zdeterminowani by się utrzymać w drugiej lidze zawodnicy w szarych koszulkach kilkukrotnie pokonując bramkarza rywali jeszcze przed przerwa wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Druga odsłona nie przyniosła zmian i zespoły wciąż wymieniały się strzałami. Na trzy minuty przed końcem Getinge jeszcze raz powiększyło wynik, a BWI wciąż starało się chociaż wyrównać. Niebiescy zdobyli się jednak tylko na jeszcze jedną bramkę, przez co przegrali ten mecz różnica dwóch bramek.

Aon United - Teva 1:5

Potknięcie lidera zaostrza rywalizację

Pierwsza dwadzieścia minut tego spotkania pomimo że wyrównane ukazało gorsza niż zwykle dyspozycje obecnego lidera tabeli, który nie był w stanie pokonać bramkarza rywali. Teva natomiast już po trzech minutach gry napoczęli wynik, by do przerwy powiększyć go o kolejne trafienie. Druga odsłona nie zapowiadała zmian i zieloni szybko zdobyli kolejna bramkę, jednak wtedy Aon próbował gonić wynik i zdobył - jak się później okazało - swoją jedyna bramkę w tym meczu. Teva dokładając kolejne dwa trafienia pewnie wygrała to spotkanie, a taki wynik pomniejszył różnice punktów na najwyższych poziomach podium, przez co możemy się spodziewać niezwykle zaciętych spotkań w nadchodzących kolejkach.

Deutsche Bank - IBM SWG 4:3

Prawie ich mieli

Od początku tego meczu dało się zauważyć, że będziemy świadkami wyrównanego widowiska na którym zespoły będą walczyć o cenne punkty. Po siedmiu minutach gry bankowcy otworzyli wynik, jednak zdeterminowany IBM raz za razem atakując bramkę rywali w końcu wyrównał na siedem minut przed przerwą. Druga odsłona przebiegała bliźniaczo do pierwszej i gdy bankowcy zdobyli kolejna bramkę, to chwile później IBM wyrównał wynik. Wtedy jednak zryw Deutsche Banku zaowocował dwoma celnymi strzałami, które zapewniły im przewagę. IBM próbował gonić wynik, jednak z powodu bramki czasu jak i sił zdołał jedynie złapać kontakt.

II liga D

Elita-Bud – LGBS  5:2

Dali radę bez snajpera

Początek zmagań to pojedynek lidera II ligi D z szóstym zespołem, czyli LGBS, Elita-Bud pomimo pokaźnego dorobku punktowego nie może pozwolić sobie nawet na jeden słabszy mecz bo po piętach depcze im HSBC. Zawodnicy w żółtych strojach pomimo, że nie zagrał Andrii Pishchevskyi, pokazali, że też potrafią strzelać bramki – dowodem były cztery trafienia w pierwszych dwudziestu minutach. W drugiej połowie wprawdzie padła tylko jedna bramka dla lidera ale bardzo dobrze wyglądała gra Elity, zagubiony LGBS tylko bezskutecznie biegał za piłką, którą świetnie rozgrywał przeciwnik.

HSBC – Atal  5:1

Nie odpuszczają liderowi

Drugie dzisiaj spotkanie rozgrywały zespoły z drugiego i siódmego miejsca, faworyt był tylko jeden i nie zawiódł oczekiwań, dotrzymując kroku liderowi tabeli. HSBC rozpoczęło z wysokiego C, pierwsza jednostronna połowa zakończyła się trzybramkowym prowadzeniem faworyta pojedynku. Druga część to szybkie dwa trafienia HSBC, które przyjęło taktykę obrony korzystnego wyniku oddając inicjatywę rywalowi. Atal skorzystał z szansy jaką dostał od przeciwnika i w dziesiątej minucie drugiej połowy zdobył gola honorowego.

Ortotop Centrum Medyczne – APLA  2:3

Pstruś przesądził

Pojedynek trzeciej Apli z trzeciem ale od końca Ortotopem zapowiadał się jednostronnie ale jak widzieliśmy tabela nie zawsze odzwierciedla to co dzieje się na boisku. Pierwsza połowa należała do Ortotop Centrum Medyczne, Biali pierwsi wyszli na prowadzenie, wprawdzie dali sobie strzelić bramkę wyrównującą ale tuż przed zmianą stron ponownie wyszli na prowadzenie. Druga połowa lepiej rozpoczęła się dla zawodników Apli, szybko doprowadzili do wyrównania i mecz rozpoczął się od początku. Jednak w ósmej minucie sprawy w swoje nogi wziął Pstruś strzelając gola na wagę zwycięstwa dla swojego zespołu, zapewniając tym samym Apli bardzo ważne trzy punkty.

SSC Internazionale – IP GBSC  4:2

Drugie zwycięstwo

W czwartym dzisiejszym meczu spotkały się sąsiadujące ze sobą zespoły znajdujące się na ostatnich miejscach tabeli II ligi D. Lepiej spotkanie rozpoczął faworyt pojedynku, który poznał już smak zwycięstwa w tym sezonie, SSC błyskawicznie zadało dwa ciosy, na które IP GBSC zdołało odpowiedzieć jednym trafieniem. Po zmianie stron długo musieliśmy czekać na rozstrzygnięcia, bo dopiero w czternastej minucie SSC podwyższyło prowadzenie, ale IP błyskawicznie zdobyło gola kontaktowego lecz ponownie górą w siedemnastej minucie byli Granatowi strzelając gola na 4:2, pozbawiając tym samym złudzeń rywala.

Dragon – Clonex  3:5

Druga połowa dla Clonexu

Ostatni dzisiaj pojedynek to znowu spotkanie sąsiadów, tym razem z miejsc czwartego i piątego. Drużyny różniły zaledwie trzy punkty i widać to też było na boisku, pierwsza połowa to bardzo wyrównane zawody, żadna z drużyn nie stworzyła przewagi optycznej a gdy jedni strzelali, przeciwnik również odpowiadał trafieniem – efektem wynik 3:3. Zmiana stron, zmieniła obraz gry a wraz z upływem czasu rysowała się przewaga Clonexu. Już po siedmiu minutach drugiej połowy Bordowi prowadzili dwoma golami, bezradny Dragon próbował ale nie udało się zdobyć choćby jednej bramki, która dałaby nadzieję na końcowy sukces.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie