I LIGA A
MPGO Kraków – MPO Kraków 0:2
Derby dla MPO!
Sporo emocji dostarczyło spotkanie derbowe dwóch doświadczonych zespołów. W pierwszej odsłonie lepsze okazje do objęcia prowadzenia miało MPGO Kraków, jednak kilkoma świetnymi interwencjami popisał się gracz potyczki Paweł Cholewa. Co nie udało się jednym, po zmianie stron bezlitośnie wykorzystali drudzy. Gole Adama Pawłowskiego i Macieja Łabuza sprawiły, że „Biało-Niebiescy” odnoszą czwarty zimowy triumf i opuszczają strefę spadkową. Oby tak dalej!
BMW M-Cars – Fenix Izolacje 4:10
Lider nie zwalnia tempa
Kolejny wyborny mecz w ofensywie rozegrał lider – Fenix Izolacje. Tym razem boleśnie o ich sile przekonało BMW M-Cars. „Granatowi” już do przerwy prowadzili 3:0, a na pochwałę zasługuję świetna forma Kamila Olesińskiego (cztery gole), Patryka Kaźmierczaka (dwie bramki) i Grzegorza Barana (trafienie i dwa kluczowe podania). W barwach pokonanych z dobrej strony pokazał się Michał Kowalówka, który czterokrotnie znalazł sposób na Michała Skotarczyka. Nie odmieniło to jednak losów potyczki i to Fenix Izolacje zdobywają komplet trzech punktów i pozostają liderem I Ligi A!
CB Aluminium – Sparta 1:4
Powtórka z rozrywki
Podobnie jak w pierwszej rundzie, tak i teraz Sparta odnosi bezcenne zwycięstwo i pozostaję w walce o awans. Takiego obrotu spraw nie zapowiadały wprawdzie pierwsze minuty, a bramka Victora Hugo Fanaia dawała nadzieję na skuteczny rewanż. Sygnał do ataku dał jednak szybko Michał Szarlej, a po zmianie stron fenomenalny występ zaliczył strzelec dwóch goli Filip Janczy. W samej końcówce do własnej siatki trafił jeszcze ustalając wynik Michał Wojnarowski i tym samym CB Aluminium do maksimum komplikuję sobie rywalizację o medale.
SPAW-TOR – Angel Poland Group 3:7
Marsz w górę trwa!
Tempa nie zwalnia Angel Poland Group. Tym razem „Granatowi” pokonali pewnie SPAW-TOR, chociaż pierwsze ciosy Jakuba Zawiszy i Patryka Korneusza spotkały się z ripostami Karola Grabowskiego i Rafaro Kruzo. Kolejne minuty to już popis gry Mateusza Skrzyszowskiego, który błyskawicznie wręcz skompletował hattricka. Po drugim golu dorzucili jeszcze wspominani wyżej Zawisza i Korneusz, a trzeci kolejny triumf pozwolił awansować na czwartą lokatę w ligowej tabeli.
II LIGA A
Consultronix - Sprzątamy-Kraków 2:5
Zpachniało niespodzianką
Sukces Sprzątamy-Kraków rodził się w bólach. Dość powiedzieć, że w pierwszej odsłonie to Consultronix najpierw dwa razy obejmował prowadzenie. Niebiescy sprawiali lepsze wrażenie w pierwszych minutach i zasłużenie prowadzili, jednak wraz z upływem minut Sprzątamy-Kraków się rozkrecało. Gracze w biało-czarnych koszulkach jeszcze przed przerwą odrobili straty i skromnie prowadzili 3:2. Po zmianie stron karty rozdawał już faworyt. Consultronix nie był już tak skuteczny i miał spore problemy z powstrzymywanie ataków napędzanych przez Kystiana Sławętę i spółkę. Ostatecznie Sprzątamy-Kraków wygrało 5:2 i utrzymuje miejsce na trzecim stopniu podium.
Prisjakt - HSBC 3:6
Woda na młyn
Miejsce za plecami czołowej trójki utrzymuje HSBC. Tym razem ekipa Marcina Kozery bez większych problemów ograła Prisjakt. Druga z wymienionych drużyn mocno zaryzykowała w tym spotkaniu od pierwszych minut wysoko atakując wyżej notowane HSBC. Takie rozwiązanie taktyczne nie przyniosło jednak pozytywnego efektu Prisjaktowi. HSBC korzystało z szybkości swoich zawodników i łatwo przedzierało się pod bramkę, często korzystając również z okazji do kontrataku. Mateusz Kozera i Bartosz Prętnik raz za razem robili użytek ze swojej szybkości. HSBC prowadziło już 6:1, ale wynik Prisjaktu podreperował Konrad Kalina.
PRO-BAU System - Rigor Mortis 10:2
Bez niespodzianki
Wykonanie zadania melduje PRO-BAU. Tym razem bez większych problemów gracze w szarych trykotach pokonali plasujący się w środku stawki Rigor Mortis. Do zwycięstwa PRO-BAU poprowadziło ofensywne trio Kamil Kłyś, Oleh Polishchuk, Paweł Francuz. Nauwagę zasługuje również postawa Olega Sakidona. Pomocnik zwycięskiej ekipy zdominował środek pola, zapisując na swoim koncie sześć asyst. Wygląda na to, że PRO-BAU mknie po mistrzowski tytuł.
Perfect Home Heral - Dedax 4:0
Nie zabrakło emocji
Ósme zwycięstwa w obecnym sezonie wpadło na konto Perfect Home Heral. Po niespełna kwadransie wicelider otworzył wynik za sprawą Jana Jędrzejowskiego. Jednak zanim do tego doszło grający dobrze w defensywie Dedax odpowiadał kontratakami i również miał swoje szanse. Zieloni nie byli jdnak w stanie pokonać dobrze dysponowanego Bartka Sargi. Tymczasem przed przerwą prowadzenie Perfect Home podwyższył Michał Ścieszka. Po zmianie stron Dedax nie był juz tak groźny, a gracze w czarnych koszulkach w pełni kontrolowali rezultat. Najpierw Michał Ścieszka zdobył swojego drugiego gola, a następnie rezultat ustalił Krystian Rapacz.
III LIGA A
Panattoni – FedEx Kurierzy 0:1
Przełamana defensywa
Koniec wspaniałej serii Panattoni! Po czterech meczach z „czystym kontem” ekipa Michała Wójcika traci gola, a ich defensywę przełamał Maciek Cieśla. Napastnik „Czarnych” wykorzystał podanie Szymka Robożyńskiego i pokonał Miłosza Dłuskiego, który zastępował nieobecnego tego dnia Pawła Pociaska. Oba zespoły stworzyły sobie kilka dogodnych okazji, ale więcej bramek nie padło. Zawodziła skuteczność, albo na wysokości zadania stawali golkiperzy.
FLORA Kraków – TE Connectivity 5:2
Ścisk w czołówce
Flora Kraków w drugim starciu z TE Connectivity strzela pięć goli, ale tym razem – w porównaniu z rundą jesienną – straciła o jedną bramkę mniej. Rozmiary porażki „Pomarańczowych” zmniejszali Mateusz Świeboda i Szymon Gawron. Przewaga „Zielonych” nie podlegała dyskusji, a dublety Daniela Żołnierczyka i Igora Bielańskiego oraz trafienie Antka Sajnoga dały ósmy komplet punktów. Strata do lidera jest naprawdę niewielka.
Zmączeni – Black Label 6:1
Po przerwie zagrali „swoje”
Wynik meczu otworzył Konrad Nowakowicz. Kiedy spodziewaliśmy się kolejnych goli Zmączonych, to dość nieoczekiwanie do remisu doprowadził Wojtek Lisowicz. Pierwsza połowa zakończyła się remisem (1:1), co było lekką niespodzianką. Po zmianie stron, łyku wody i kilku męskich słowach, team w czarnych koszulkach zagrał „swoje”, strzelił pięć goli, nie tracąc żadnego i zainkasował komplet punktów. Dla zwycięzców strzelało pięciu różnych graczy oraz Paweł Fus, który pechowo skierował futbolówkę do własnej siatki.
j-labs – Team Spirit 0:10
Lider strzelców
Team Spirit wyciągnął wnioski z pierwszej rundy, kiedy to tylko zremisował z j-labs (2:2) i w rewanżu nie pozostawił „Niebieskim” żadnych złudzeń! Ekipa z Gdowa rozbiła przeciwnika, strzelając mu aż dziesięć bramek i nie tracąc ani jednej! Znakomite zawody rozgrywał duet Karol Kowalski – Paweł Sala. Pierwszy strzelał, drugi mu najczęściej asystował. Napastnik Team Spirit tylko wczoraj powiększył swój bramkowy dorobek o pięć trafień. Efekt? Awans na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców III Ligi A!
III LIGA E
Amigos FC - Pratt&Whitney 3:1
Zmiana miejsc
Mocne otwarcie meczu i dwa ekspresowe gole Leo Visbala mocno otworzyły to spotkanie. Napastnik Amigos FC zdecydował się na dwa indywidualne rajdy z piłką, które zakończył skierowanie piłki do bramki. Pratt&Whitney złapało kontakt jeszcze w pierwszej połowie za sprawą Michała Gąsiora, który precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego. Pratt szukał swoich szans na wyrównanie, jednak z dobrej strony pokazywał się bramkarz Amigos Gabriel Rankey, który nie dał sie już pokonać. Wynik w drugiej odsłonie na 3:1 ustalił Sebastian Solarz. Dzięki temu zwycięstwu Bordowi przeskoczyli Pratt&Whitney w ligowej tabeli. Amigos obecnie zajmuje drugie miejsce, na trzecim jest Pratt.
III LIGA F
KAS – Corgi.pro Team 2:2
Nie zamknęli tego meczu!
Gracze KAS po końcowym gwizdku nie wierzyli, że nie udało im się zainkasować kompletu punktów! Team Enesa Epekinciego prowadził przez większą część meczu. Przy stanie 2:1 (po golach Enesa i Koraya) było kilka okazji, aby „zamknąć to spotkanie”, ale świetnie bronił Miłosz Dłuski. Kluczowa dla losów meczu okazała się czterdziesta minuta. Kiedy wydawało się, że KAS dowiezie to minimalne zwycięstwo, w polu karnym Huseyin Celik sfaulował Krzyśka Organka i sędzia wskazał na „jedenastkę”. Na gola, na wagę remisu, zamienił ją Przemek Dąbrowski!