EXTRAKLASA
HCL Poland - EQTek 2:0
Piękny gol Toneva
Długo w meczu otwierającym trzcią serię gier właściwie nic się nie działo. Wiele było walki w środku pola, jednak sytuacji pod jedną i druga bramką, jak na lekarstwo. Niemoc w 31. minucie przełamał fantastycznym uderzeniem z dystansu Daniel Tonev. Później inicjatywę przejął EQTek, jednak z przewagi Czerwonych niewiele wynikało. HCL skutecznie bronił dostępu do swojeje bramki, a w końcówce potwierdził swoje zwycięstwo trafieniem Dawida Kapuścińskiego.
Bar Mateo - DIAMOND 2:5
Odrobili straty
Wciąż bez zwycięstwa w obecnym sezonie pozostaje Bar Mateo. Tym razem zawodnicy w żółtach strojach prowadzili z Diamondem już 2:0 po golach Krzysztofa Koselaka i Dominika Piechaczka. Co ciekawe tuż po drugim trafieniu Barmani się rozluźnili i strzałem z połowy boiska zaskoczył ich Jakub Tomana. Taki obrót spraw wlał nadzieję w serca Czerwono-Czarnych. którzy po przerwie wzięli sprawy w swoje ręce. Grzegorz Chlebda skompletował hattricka, a jego brat Bartłomiej dołożył jednego gola i w ten sposób Diamond pokonał Bar Mateo.
Capgemini - JR Holding 6:1
Festiwal (nie)skuteczności
Zaskakiwać nie przestaje Capgemini. Błękitni przed tygodnie wysoko pokonali Odzkodowania, a tym razem rozprawili się z wicemistrzem Extrklasy JR Holding. To co było atutem jednych, stało się zmorą drugich. Capgemini zamieniało prawie każdą dogodną okazję na gola, natomiast JR miał ogromne problemy z przełamaniem muru w postaci świetnie dysponowanego w bramce Dawida Miazgi. Inna spawa, że kilka razy piłka po strzałach zawodników w szarych koszulkach zatrzymywała się na słupku. Bardzo dobre zawodny rozegrał Damian Świątek, który zamieniał kontrataki Walecznych Serc na gole.
RMF MAXX - Brotherm 6:2
Nowa rola superstrzelca
Mający wysokie ambicje Brotherm uległ niewkestionowanemu mistrzowi - RMF MAXX. Zawodnicy w czarnych koszulkach zagrali wysoko i agresywnie, jednak Radiowcy całkiem dobrze radzili sobie z presingiem rywali. Dopóki graczom Brothermu starczyło sił to grali na kontakcie bramkowym z rywalami, jednak w ostatnich minutach mocniej zaznaczyła się przewaga RMF. Ekipa Karola Kościółka odskoczyła i niezagrożona zakończyła ten mecz. Z dwoma dubletami spotkanie zakończył Sebastian Stachel. Dobrze w nowej dla siebie roli obrońcy czuł sie Arkadiusz Chlebowski.
Odszkodowania - MooMoo 3:2
Przełamanie beniaminka
Najwięcej emocji przyniosło spotkanie zamykające trzecią serię rozgrywek Extraklasy. Mocno zmobilizowane dwoma porażkami na starcie sezonu Odszkodowania postawiły bardzo twardy opór faworyzowanemu MooMoo i nadając ton rywalizacji zasłużenie do przerwy prowadziły 2:0. W drugiej odsłonie MooMoo zmniejszyło straty dwukrotnie, najpierw na 1:2, a następnie 2:3. Za każdym jednak razem motywacja beniaminka nie ulegała zmianie, a szybko przeprowadzane zmiany pozwoliły zachować agresywną grę w defensywie, co było kluczem do zwycięstwa. W końcówce MooMoo miało swoją szansę na wyrównanie, jednak jej nie wykorzystało i w ten sposób pierwszy komplet punktów wpadł na konto Odszkodowań.
III LIGA C
Epam – Shell Energy 3:4
Bobek prowadzi do triumfu
Z bardzo dobrej strony w środowy wieczór zaprezentowało się Shell Energy. „Żółci” odnoszą drugi zimowy triumf, co w dużej mierze jest zasługą Kacpra Bobka. Zawodnik ten brał udział w prawie wszystkich ofensywnych akcjach swojego teamu, odnotowując dwa gole i taką samą liczbę asyst. O niwelowanie strat ambitnie walczył Epam, jednak dwa trafienia Maksima Kaluzhonaka i bramka Marcina Chojnackiego okazała się zbyt kalibrem, by „wyszarpać” chociażby „oczko”. Tym samym Eryk Celiński i spółka awansują na piąte miejsce w tabeli i na dobre włączają się do walki o medale!
Ziko – SpyroSoft 1:7
Wypunktowani po przerwie
Tempa nie zwalnia SpyroSoft. Tym razem „Fioletowi” nie dali większych szans Ziko, pomimo, że do przerwy prowadzili zaledwie 2:1. Na dwa szybkie gole autorstwa Grzegorza Migacza i Sebastiana Sztuka odpowiedział bowiem Piotr Bawoł. Po przerwie do siatki trafiała już jednak tylko bardziej doświadczona drużyna. Hattricka skompletował Sztuk, a swoje zrobili również wspominany wyżej Migacz i Dominik Długosz. Tym samym Mateusz Suder i spółka zadomawiają się na wysokim drugim miejscu w tabeli i potwierdzają, że awans tej zimy to wielce możliwy scenariusz!
Electrosmart – CallPage 2:0
Hit dla Electrosmart
W najciekawszym meczu tej kolejki górą Electrosmart! Zawodnicy w czarnych strojach od początku byli stroną przeważającą, a kluczowa okazała się dyspozycja Grzegorza Wojnarowskiego. Zawodnik ten najpierw po kwadransie walki otworzył wynik, a potem zaraz po przerwie popisał się pięknym uderzeniem obok bezradnego Piotra Skrzypka. Dodając do tego czyste konto Marcina Tomaszewskiego jasnym stało się, że to Paweł Węgrzyn i spółka z kompletem punktów zostaną samodzielnym liderem III Ligi C. Oby tak dalej!
FC Petarda Wieliczka – TTEC 2:1
Ciekawiej po przerwie
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch doświadczonych ekip. W pierwszej odsłonie górą pozostawali jednak dobrze dysponowani golkiperowie, co zapowiadało sporo emocji. Po przerwie szybko strzelecki impas przerwał pięknym uderzeniem Maciej Ziemiński. Z takim obrotem spraw nie zamierzał pogodzić się TTEC, który wyrównał za sprawą Mohanda. Ostatnie słowo należało jednak do Marcina Stachury, a pierwsza zimowa wygrana FC Petardy Wieliczka stała się faktem!
Pratt&Whitney – Herbalife 7:6
Zbyt późny pościg
Ciekawe i ofensywne widowisko stworzyły na zakończenie dnia dwa marzące o medalach zespoły. Pomimo ciekawego początku, to Pratt&Whitney schodził na przerwę z trzybramkowym prowadzeniem. Spora w tym zasługa Jarosława Sali, który w środowy wieczór skompletował hattricka. Pięknymi asystami popisywał się zaś Michał Gąsior. Kiedy na pięć minut przed końcem „Granatowi” wygrywali 7:3 wydawało się, że losy potyczki są definitywnie rozstrzygnięte. Bramki Ilia Jincharadze (dwie) i Thomasa Ubricha przywróciły boiskowe nadzieję, lecz by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu.
