I LIGA B
Evolt – DIAMOND 5:0
Zaskakująco łatwo
Na inaugurację sezonu padł remis (1:1). W rewanżu gole zdobywali tylko gracze Evoltu, którzy zaskakująco łatwo pokonali DIAMOND. Były ekstraklasowicz raził niedokładnością i tego dnia także i skutecznością. Ani razu nie udało mu się pokonać Dawida Dudka. Jego vis-a-vis Szymek Wróblewski piłkę z siatki wyciągał pięć razy! Dwie bramki strzelił Michał Dykacz, a po trafieniu na swoim koncie mieli jeszcze Adrian Goliński, Łukasz Korzeniak i Szymek Ciupek. Evolt wygrywa drugi mecz w tym sezonie i nie składa broni w walce o utrzymanie!
GEO-ZENIT – Sabre 2:4
Hit dla Sabre!
„Czerwoni” pokonują liderujący GEO-ZENIT (4:2) i zmniejszają stratę do trzech punktów! Wynik spotkania już w drugiej minucie otworzył Martin Jones. Taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej części. W drugiej Krzysztof Barczak dwukrotnie wyrównywał stan rywalizacji, ale Kamil Seneczko i Jose Carballo przechylili szalę na korzyść Sabre, które depcze „Czarnym” po piętach i nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa w walce o mistrzostwo I Ligi B!
Electrosmart – Polplast 2:5
Debiut marzenie!
Jak wchodzić do Biznes Ligi, to z buta! Piotr Rusek zdobył cztery z pięciu bramek Polplastu i poprowadził team z Myślenic do efektownego zwycięstwa z Electrosmartem (5:2). Grzesiek Wojnarowski i Norbert Martuszewski zmniejszali rozmiary porażki. Cegiełkę do tego rezultatu dorzucił także kapitan „Zielonych” – Rafał Braś, po podaniu MVP tego pojedynku. Na pochwałę zasługuje też Vladyslav Shaposhnikov, który zaliczył hat-trick asyst.
State Street – TRADEBOX.PL 4:2
W końcu zwycięzcy
State Street przerywa serię meczów bez zwycięstwa (3). „Niebiescy” już po pierwszej połowie starcia z TRADEBOX.pl prowadzili 2:0, po dwóch trafieniach Mikołaja Sieka. „Fioletowi” próbowali odpowiedzieć, ale defensywę przeciwnika udało im się przełamać dopiero po zmianie stron, Kontakt złapał Kamil Szczepański. Ich zapędy ostudził Krzysiek Cholewicki, a kilka akcji później Mikołaj Siek miał na swoim koncie już hat-tricka! W końcówce rozmiary porażki zmniejszył Patryk Kiwior.
Flora Kraków – Green Cell 7:3
Korzystali z błędów
Prowadzenie po golu Janka Klicha objął Green Cell, ale to koniec pozytywnych wiadomości dla „Panter” w pierwszej połowie. Ta zakończyła się rezultatem 3:1 dla Flory Kraków, która umiejętnie wykorzystywała błędy przeciwnika. Po przerwie jeszcze przez kilka minut Green Cell nie dawał za wygraną, ale od stanu 3:4 do siatki trafiali już tylko Daniel Żołnierczyk (4) i Darek Przetocki (2). W pierwszej rundzie oba zespoły podzieliły się punktami (3:3). W rewanżu pełną pulę zgarnia team Pawła Filipczyka.
III LIGA D
PGE Energia Ciepła – CelTom 4:3
Wygrana na wagę podium!
W najlepszy możliwy sposób czwartkową potyczkę rozpoczęła PGE Energia Ciepła, która objęła prowadzenie już w 2 minucie za sprawą Sebastiana Warszawy. Ambitnie niwelować straty próbował CelTom, jednak w jego poczynaniach brakowało skuteczności. To bezlitośnie po przerwie skarcił dobrze dysponowany Paweł Opoka. Nadzieję na chociażby remis przywrócił Marcin Broda, jednak chwilę później futbolówkę do własnej siatki pechowo skierował Filip Wykurz. Zawodnik ten odkupił jeszcze winy w samej końcówce pięknym golem, lecz by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu i to team Łukasza Pietrzaka powraca na podium!
Chomik Gdów – Bistro 116 2:5
Lider nie zwalnia tempa
Bez większych problemów piąty triumf odnotowało Bistro 116. Zawodnicy w białych koszulkach już do przerwy prowadzili 2:0, a gole Tomasza Rysia i Tomasza Zimnego zapewniły spory margines błędu. Po przerwie sygnał do ataku dał Bartłomiej Zgłobicki, jednak cios ten bezlitośnie skarcili Sebastian Zdebski i kapitan – Krzysztof Jędras. W końcówce rozmiary porażki zniwelował jeszcze Kacper Skałka, a jego wykończenie daję nadzieję, że Chomik Gdów w przyszłym tygodniu pokusi się o zgarnięcie pełnej puli.
Accenture – THE BLUE 1:2
Mecz stałych fragmentów
Bardzo długo czekaliśmy na pierwsze trafienie w meczu dwóch doświadczonych zespołów. Pierwsza odsłona nie przyniosła zmiany wyniku, a górą okazali się obaj golkiperowie. Była to potyczka stałych fragmentów. O ile jeszcze pierwszy rzut karny w wykonaniu THE BLUE nie przyniósł bramki, o tyle strzały Arkadiusza Wojtasika i Piotra Bawoła były już bezlitosne. W końcówce cudownym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Bartłomiej Szewc i to team Łukasza Swoszowskiego cieszył się z pełnej puli i awansu na czwartą lokatę.
